Kobieto puść się wolno! – wywiad z Joanną Sławińską

Joanna Sławińska – mentorka kobiet, coach, nauczycielka Calligraphy Health Yoga, autorka książek, mówca. Przedsiębiorca od 20 lat, prowadzi firmę Towary Niezwykłe wytwarzającą ręcznie przetwory. Prowadzi szkolenia i warsztaty dla kobiet, grupy wsparcia, sesje online i na żywo. Pomaga kobietom zaakceptować i pokochać siebie, żyć bez ciężaru powinności i oczekiwań otoczenia. 

Pracujesz z kobietami nad poczuciem wartości, pomagasz im budować niezależność, doradzasz jak wyjść z pułapki oczekiwań i niszczących przekonań. Jak się to wszystko zaczęło?

Wszystko się zaczęło – jak to często bywa – od moich doświadczeń. Sama żyłam wiele lat na autopilocie, zgodnie z przekonaniami, które mi wpojono i spełniając oczekiwania innych. Aż życie powiedziało – „Sprawdzam”, przyszły trudne doświadczenia i okazało się, że nie żyję swoim życiem, że nie wiem kim jestem. Weszłam wtedy na ścieżkę własnego rozwoju, robienia porządku z tym, co nie jest moje, uczenia się podążania za wewnętrznym głosem, a potem zaczęłam pomagać w tym innym.

Dlaczego wybrałaś właśnie taki kierunek?

Bo wiem, mocno tego doświadczyłam, że nasz mental, nasze przekonania o sobie i świecie, nasz wewnętrzny krytyk – to wszystko decyduje o jakości naszego życia. To, czy w siebie wierzymy, dajemy sobie przyzwolenie na własne wybory, czy stoimy po swojej stronie, czy jesteśmy swoim przyjacielem. I wiem też, że można nad tym pracować, zmieniać to tak, aby nas wspierało.

Działasz na wielu polach i podejmujesz się coraz to nowszych wyzwań. Co daje Ci tyle energii do działania? 

Moją motywacją jest moja pasja. Nie muszę się zmuszać, żeby robić warsztaty z kobietami, pisać ebooki czy nagrywać podcast, bo mnie to po prostu kręci, zachwyca, spełnia.

Co robisz, żeby każdy dzień był wyjątkowy?

Rozpoczynam dzień dobrymi myślami, oddechem. Otwieram okno, robię kilka głębokich wdechów i wydechów, mówię na głos: „Dzień dobry nowy, piękny dniu! Co dobrego mi przyniesiesz?”. Pielęgnuję w sobie radość i ciekawość dziecka.

Jesteś Mentorką kobiet, coachem, nauczycielką Calligraphy Health Yoga i mówcą. Jak to się stało, że zajęłaś się także działalnością związaną z ręcznym wytwarzaniem przetworów?

To było najpierw. Ponad 20 lat temu założyłam firmę produkującą ręcznie domowe przetwory, niezwykłe konfitury. Firma powstała z miłości do mojej babci, jej białego kaflowego pieca, na którym smażyły się powidła śliwkowe w wielkim rondlu… Mentorką kobiet stałam się później, gdy życie doświadczyło mnie w różny sposób. Zaczęłam się wtedy uczyć w tym kierunku – studia, kursy, szkoły i warsztaty. Zresztą cały czas się uczę.

Napisałaś również dwie książki, jedną wraz z Jakubem B. Bączkiem „Trening mentalny czyli o dobrym życiu”, a drugą – „Ja czyli kto? Subiektywny poradnik dobrego życie dla kobiet”. Do kogo są skierowane?

Książka napisana z Jakubem B. Bączkiem jest właściwie dla każdego, kto chce żyć świadomie i mądrze. A druga jest kierowana do kobiet, które chcą docierać do źródeł swoich programów – „powinnam, muszę, wypada”. Które chcą zrozumieć siebie, wyłapać to, co im podcina skrzydła, nie pozwala żyć pełną piersią, trzyma w tym, co znane.

Czy czujesz się kobietą spełnioną? Czy jest coś jeszcze, co chciałabyś osiągnąć?

Tak, czuję się kobietą spełnioną, co nie znaczy, że nie chcę więcej J Chcę stworzyć dużą firmę, która będzie wspierać kobiety na różnym etapie życia. Chcę współpracować z ludźmi, którzy czują podobnie do mnie i wesprą mnie w tym. Chcę mieć więcej czasu dla siebie i bliskich – gdy już więcej rzeczy oddeleguję. Chcę podróżować, pisać książki, inspirować, dawać nadzieję.

Co poradzisz kobietom, które chciałyby nareszcie coś w swoim życiu zmienić?

Żeby były na siebie uważne i miały świadomość, co wybierają w każdym momencie, codziennie – jakie myśli, słowa, przekonania. Jak do siebie mówią, czy są swoim wrogiem czy przyjaciółką. Bo od świadomości, co robimy, co wybieramy – zaczyna się każda zmiana. I świadomości tego, co chcemy w zamian. Trzeba to sobie dokładnie nazwać.

Gdzie kobiety mogą skorzystać z Twojego wsparcia?

Tak, oczywiście. Jestem na FB – Joanna Sławińska Mentorka Kobiet, na Instagramie, zaczęłam robić podcast „Grzeczna już byłam, czyli Sławińska w eterze”. Warsztaty, grupy wsparcia, sesje indywidualne prowadzę obecnie online – wystarczy do mnie napisać.

„Bo głęboko wierzymy, że nie żyjemy tu po to, żeby się poświęcać, żeby żyć dla innych, spełniać ich oczekiwania.” – Joanna Sławińska

Wkrótce będzie miała miejsce Bezpłatna Konferencja ONLINE dla Kobiet: „Kobieto! Puść się wolno!“ Czym nas zaskoczycie?

Myślę, że to, co nas wyróżnia, to wolność i luz. Chcemy pokazywać, że nie trzeba być idealną, a wręcz – niszczy nas to. Prelegentki zostały wybrane wśród kobiet, które pozwalają sobie być nieidealne, na luzie, mają do siebie dystans, które dzięki temu, że siebie akceptują i są dla siebie wsparciem, mogą mieć w nosie pouczanie, opinie innych i „ciocie dobra rada”.

Kto poprowadzi prelekcje?

Gościem specjalnym i współorganizatorką jest Kasia Miller. Kolejnym gościem jest Olga Kordys Kozierowska, założycielka Sukcesu Pisanego Szminką, a także Marta Krasnodębska, Magdalena Sadowska i Katarzyna Kucewicz.

Dlaczego warto dołączyć?

Po to, żeby zacząć siebie doceniać, żeby się bawić, stawiać granice, słowem – pozwalać sobie na życie po swojemu.

Bo głęboko wierzymy, że nie żyjemy tu po to, żeby się poświęcać, żeby żyć dla innych, spełniać ich oczekiwania. Nie żyjemy po to, żeby prać, gotować i uszczęśliwiać wszystkich wokół. Jesteśmy tu po to, żeby celebrować życie, radość, jaką daje oddech, przyroda, taniec, przytulanie tych, których kochamy. Po to, by dzielić się z innymi miłością, radością, światłem, które mamy w sobie i które warto odsłaniać. 

Po to, by dawać innym nadzieję, że warto zawalczyć o swoje życie, o marzenia, o robienie tego, co kochamy. Bo jeśli raz staniesz za sobą – zobaczysz jakie to fajne i ważne. Przyjdź i daj się zainspirować, zarazić dobrą energią i kobiecą mocą.

Konferencję, której organizatorką jest Joanna Sławińska, możesz obejrzeć pod linkiem: Kobieto puść się wolno!