Zerknij koniecznie

Kaja Strugólewska

Kaja Strugólewska łamie stereotypy na temat medycyny estetycznej [WYWIAD]

Termin „medycyna estetyczna“ wciąż budzi mnóstwo kontrowersji. Są osoby, które regularnie korzystają z zabiegów, a tym samym dbają o własny wygląd i samopoczucie. Podkreślają swoje atuty, pozbywają się kompleksów, poprawiają urodę i czują się z tym dobrze.

Są również osoby, które stroną od medycyny estetycznej i w tej drugiej grupie są przede wszystkim mężczyźni – wielu z nich wciąż uważa, że medycyna estetyczna jest tylko dla kobiet. Jak jest naprawdę?

Rozmowa z Kają Sturgólewską, która z powodzeniem łamie stereotypy, dzieli się swoim wieloletnim doświadczeniem i edukuje w zakresie medycyny estetycznej. Z jej szkoleń korzystają kursanci w Polsce i zagranicą, a w mediach społecznościowych wciąż przybywa osób głodnych wiedzy i chętnych na zabiegi, które Kaja dobiera z niezwykłą starannością i indywidualnie podejściem do klienta. 

Kaju, jak zaczęła się Twoja przygoda z medycyną estetyczną?

Kaja Strugólewska: To długa historia! Moja przygoda z medycyną estetyczną zaczęła się 9 lat temu. Wyjechałam wtedy do Niemiec i szukałam salonów kosmetycznych dla siebie. Okazało się, że standardy i poziom zabiegów są bardzo niskie.

Zawsze interesowałam się anatomią. Jestem niespełnioną Panią Doktor – nie dostałam się na medycynę, a niestety nie było mnie wtedy stać na prywatne studia lekarskie. Mimo to uczęszczałam na różne wykłady (np. na temat sekcji zwłok) jako wolny słuchacz, studiując Dietetykę na Akademii Medycznej. 

Zaczęłam się mocno interesować się budową skóry, twarzy, odświeżałam sobie wiedzę ze wcześniejszych lat ze szkoły i studiów. Później wszystko poszło lawinowo.

Przez pewien czas robiłam rzęsy, później paznokcie, poszłam na kolejne kursy… kosmetologia biała, makijaż permanentny. W końcu to wszystko odrzuciłam i skupiłam się tylko i wyłącznie na budowie skóry i możliwościach jakie daje nam medycyna estetyczna, czyli zgłębiałam temat: jak dbać o skórę i zatrzymać proces starzenia. 

Kaja Strugólewska

W social media czujesz się jak ryba w wodzie! Na swoim profilu instagramowym: kosmedika_by_kaja_sturgolewska obserwuje Cię ponad 18 000 osób. Kiedy stwierdziłaś, że to odpowiedni moment, by pokazać innym czym się zajmujesz i przekazywać wiedzę w tym temacie?

Kaja Strugólewska: To się stało całkiem niechcący! 🙂 Tak naprawdę powrót do Polski wymusił na mnie to, żeby zacząć coś udostępniać. Na rynku niemieckim czy holenderskim zupełnie tego nie potrzebowałam. Tam social media nie są aż tak popularne, jeśli chodzi o promowanie takich zabiegów. Za granicą miałam już swoje stałe klientki – kelendarz zawsze był pełny!

Jak wróciłam do Polski, zdałam sobie sprawę z tego, że tutaj jest ogromny nacisk, jeśli chodzi o reklamę w internecie i zaczęłam działać. Na początku publikowałam pojedyncze posty, spontanicznie, bez większego planu. Pełną parą zaczęłam działam od końca zeszłego roku i od tego czasu publikuję regularnie, współpracując z Angeliką Kolinczat w zakresie prowadzenia social mediów. 

Co sprawiło, że zdecydowałaś się na powrót do Polski, skoro za granicą Twój biznes prężnie się rozwijał?

Kaja Strugólewska: Tam zarobki na pewno są większe, poziom życia również jest wyższy, ale jeśli chodzi o rozwój, zupełnie tak nie jest. Uważam, że Polska jest bardziej dynamicznym krajem, który się prężnie rozwija. Tym bardziej, jeśli chodzi chodzi o medycynę estetyczną czy kosmetologię. Moim zdaniem jesteśmy w czołówce, jeśli chodzi o Europę, jeśli chodzi o nasze standardy, higienę pracy. Ja nie odbyłam w Niemczech żadnego szkolenia – na wszystkie uczęszczałam w Polsce. 

A zauważyłaś różnice pomiędzy klientkami w Polsce i zagranicą? Czy ich oczekiwania, jeśli chodzi o zabiegi, są podobne czy jednak się różnią?

Kaja Strugólewska: Uważam, że w Holandii mężczyźni dbają o siebie bardziej niż kobiety. W Polsce zaczyna być to bardzo wyrównane, co mnie cieszy! W drugiej połowie tego roku będę stawiać ogromny nacisk na to, żeby uświadamiać Panów w zakresie medycyny estetycznej, żeby nie bali się fotelu u kosmetologa.

Jeśli chodzi o Niemcy, młodsze pokolenie zaczyna bardziej korzystać z zabiegów medycyny estetycznej, jednak nie jest to tak popularne jak w innych krajach. Korzystają z podstawowej pielęgnacji, jak np. oczyszczenie twarzy, jednak nie są chętni na poznawanie nowości czy korzystanie z możliwości medycyny estetycznej w szerszym zakresie. 

Dlaczego Twoim zdaniem sięgamy po zabiegi medycyny estetycznej?

Kaja Strugólewska: Są dwie grupy klientek. Część osób wykonuje zabiegi po to, żeby zmienić się wizualnie, a duga grupa po prostu chce zadbać o siebie, traktuje te zabiegi jaki inwestycję w siebie, swoją twarz, swoje ciało, żeby zatrzymać procesy starzenia. Jedną i drugą grupę łączy to, że robią to po to, żeby czuć się lepiej. 

Wielu osobom medycyna estetyczna kojarzy się negatywnie – kobiety ze zbyt dużymi, napompowanymi ustami czy mocno ostrzykniętymi policzkami często są odbierane negatywnie. Jest bardzo cienka granica pomiędzy upiększaniem a „przerysowaniem“. W jaki sposób dobierać zabiegi dla siebie tak, żeby nie popaść w pułapkę skrajności?

Kaja Strugólewska: To jest bardzo ciężki temat, jak zauważyłaś. Każdy z nas ma inne poczucie estetyki. Coś co jedna osoba może uznać za przerysowane, druga osoba może odbierać za odpowiednie. Moim zdaniem to bardzo indywidualna kwestia. Każda z kobiet chce dobrze się czuć ze sobą i myślę, że nie nam jest oceniać czy coś jest za małe czy za duże. Jedna kobieta dobrze się czuje z większymi ustami, a druga nie czuje potrzeby, żeby je powiększać. 

Stawiam bardzo mocny nacisk na to, żeby starać się nie oceniać – internet jest bardzo brutalny i bezkarny. Ludzie często wyrażają swoje opinie niepytani i w bardzo raniący sposób. Myślę, jeśli coś nam się nie podoba, powinniśmy to zostawić dla siebie. 

Na co zwrócić uwagę wybierając gabinet medycyny estetycznej odpowiedni dla siebie?

Kaja Strugólewska: Każdy kosmetolog będzie miał własne poczucie estetyki, więc powinniśmy się kierować swoimi potrzebami. Przed wyborem gabinetu, warto odwiedzić profil w social mediach kosmetologa – jeśli widzimy, że stawia on na naturalność i właśnie to nam się podoba, wybieramy ten salon. Jeśli to nam nie odpowiada, szukamy dalej, bo ciężko byłoby współpracować z kosmetologiem, który ma inne poczucie estetyki niż my. Tym bardziej, że często są to współprace długoterminowe.

Kaja Strugólewska

Efekty wizualne i poczucie estetyki to jedno, a co jeśli w grę wchodzą kwestie zdrowotne? Czy zdażyło Ci się odmówić wykonania zabiegu, ponieważ klient bądź klientka przekroczyły tą cienką linię i przy dalszych zabiegach mógł/mogła ponieść konsekwencje zdrowotne?

Kaja Strugólewska: Bardzo często. Z czym możemy przesadzić? Na pewno z kwasem hialuronowym. Jeśli widzę „migrację” zwłaszcza przy ustach, to ja absolutnie nie podejmuję się ich powiększania. Jedyne co mogę takiej Pani zaproponować, to cały proces: rozpuszczenie kwasu oraz rewitalizację ust – dopiero po określonym czasie możemy wykonać modelowanie, tak naprawdę od początku.

Jest to proces, na który Panie często się nie zgadzają – niestety wtedy nasze drogi po prostu się rozchodzą. Oczywiście taką rozmowę trzeba przeprowadzić w sposób grzeczny i kulturalny. Nie mogłabym spowodować tego, by tę klientkę oszpecić, prowadząc dalsze zabiegi.

Również jeśli chodzi o silne wolumetrie – nie jestem tego zwolenniczką. Nie wykonałabym takiego zabiegu u siebie – a jeśli czegoś nie wykonuję u siebie, to również nie wykonam u kogoś. Jeśli przychodzi dziewczyna i pokazuje mi konkretny zabieg, którego ja się nie podejmę, a wiem, że inny gabinet kosmetyczny, który serdecznie polecam, to zrobi, odsyłam taką Panią do konkretnego salonu, który się w tym specjalizuje. Ważna jest rzetelność specjalisty, żeby nie zrobić klientce krzywdy. 

Medycyna estetyczna daje nam coraz więcej możliwości i błyskawicznie się rozwija, oferując coraz to nowsze zabiegi i produkty. Jak spośród tych wszystkich możliwości, wybrać usługę odpowiednią dla siebie?

Kaja Strugólewska: Medycyna estetyczna ciągle się rozwija… chociaż myślę, że powoli sięgamy sufitu (śmiech). Bez użycia skalpela już niewiele można wymyślić, ponad to, co jest dostępne. Dlatego ważna jest też współpraca z lekarzami. Stymulatory tkankowe, kwas polimerowy, kwas mlekowy – są już od jakiegoś czasu dostępne i często są wybierane – ładnie wypełniają skórę, a do tego pobudzają do regeneracji. 

A co poradzisz kobietom i mężczyznom, którzy chcieliby skorzystać z zabiegów medycyny estetycznej, ale zupełnie nie mają wiedzy od czego zacząć i na jaki zabieg się zdecydować?

Kaja Strugólewska: Przede wszystkim zapraszam na konsultacje – to jest najłatwiejsza droga, żeby zacząć przygodę z medycyną estetyczną. Po pierwsze, odważyć się wykonać telefon albo znaleźć gabinet medycyny estetycznej w internecie i zarezerwować sobie termin.

Na fotelu dowiemy się co jest dla nas wskazane, co nie. Dobry kosmetolog przeanalizuje nie tylko samą strukturę skóry, ale także przeprowadzi wywiad. Ja rozmawiam, pytam, co najbardziej klientce czy klientowi przeszkadza, na czym chcemy się skoncentrować, jaki ma styl życia, jak się odżywia, jaką wykonuje pielęgnację w domu. Ważne jest takie holistyczne podejście. Taka rozmowa może trwać nawet do 45 minut. Wtedy też ustalamy plan działania – możemy rozpisać cały harmonogram w „paszporcie piękności”, który klientka dostaje. Zaczynamy działać i krok po kroku obserwować jak skóra klientki się zmienia.

W jakim wieku są Panie, które najczęściej korzystają z zabiegów medycyny estetycznej?

Kaja Strugólewska: Absolutnie w każdym wieku! Bywa, że Panie mają opory przed przyjściem do gabinetu, a gdy już się zdecydują mówią: „Pewnie jestem najstarszą Pani klientką”. Zapewniam, że przychodzą do mnie Panie w każdym wieku i dla każdego można dobrać odpowiednie zabiegi. Jeśli ktoś się chce fajnie poczuć, zrobić coś dla siebie, zapraszam. Jeśli dbamy o siebie i swoje ciało, nasza dusza też się lepiej czuje. Na pewno nie ma górnej granicy, w jakiej już nie powinniśmy o siebie dbać. 🙂 

Czy Panowie również korzystają z takich usług?

Kaja Strugólewska: Tak, jak najbardziej. Zdecydowanie najczęściej wybieranymi przez Panów zabiegami są stymulatory, dermapen i botox. W dużym skrócie:

  • Stymulatory tkankowe są od dawna dostępne na rynku i poprzez stymulację skóry do produkcji kolagenu i elastyny, powodując jej zagęszczenie co w efekcie wizualnym poprawia owal twarzy, napina ją i niweluje zmarszczki, a przede wszystkim jest to zabieg mocno antyangingowy. Fantastyczny kwas polimlekowy również stymulując będzie jednocześnie wypełniał bruzdy czy zmarszczki. Nowości jak np. Egzosomy zaczynają być stosowane w coraz większej ilości salonów kosmetycznych w połączeniu z dermapenem lub RF dają niesamowite efekty antystarzeniowe i regenerujące. 
  • Dermapen w połączeniu z ampułkami odpowiednio dobranymi będzie genialny na redukcje przebarwień, blizn potradzikowych, zwężenie porów, odświeżenie skóry.
  • Botoks niweluje zmarszczki, co w konsekwencji daje efekt gładkiej skóry. (Bez likwidacji bruzd – to nie prawda).

Prowadzisz szkolenia i wykonujesz zabiegi medycyny estetycznej na terenie całej Polski, a także w Holandii i Niemieczech. Kto może wziąć udział w takich szkoleniach i jak można się zapisać?

Kaja Strugólewska: To są szkolenia dla osób, które chciałyby rozpocząć swoją przygodę z kosmetologią. Wiele kobiet chce spróbować swoich sił w medycynie estetycznej, chce się przebranżowić. Aktualnie w Polsce nie jest zdefiniowane kto może takie zabiegi wykonywać, więc na ten moment każda osoba może się zapisać na szkolenie, ale są pewne warunki. 

Jeśli ktoś nie pracował z klientem i „z igłą” i nie ma żadnego doświadczenia, jeśli chodzi o budowę skóry, to nie może się zapisać na żadne inne szkolenie, niż tylko na szkolenie wprowadzające, przygotowujące od podstaw. U mnie jest to szkolenie pt. BB – Bezpieczne Beauty pakiet Gold i pakiet VIP. Jest to trzydniowe szkolenie w którym jest blok z Panią prawnik, pierwsza pomoc z ratownikiem medycznym, wprowadzenie w świat SM z ekspertką oraz część teoretyczna anatomia i powikłania i kolejno wg pakietów mezoterapia mikroigłowa i/lub mezoterapia igłowa i lipoliza iniekcyjna. 

Jakie umiejętności można zyskać biorąc udział w Twoich szkoleniach?

Kaja Strugólewska: Oprócz wiedzy z zakresu kosmetologii, jest także szkolenie z ratownikiem medycznym, klientki dowiadują się także od strony formalnej od prawnika, jakie dokumenty powinny przygotować, jakie zgody i oświadczenia. Np. bardzo ważna jest lista pytań do klientek (np. jakie ma alergie, czy jest w ciąży, czy karmi), po to, by nikomu nie zaszkodzić. Tym bardziej, że czasem klientki nie wiedzą o czym powinny poinformować. 

Kaja Strugólewska

Co poradzisz kobietom, które dopiero stawiają pierwsze kroki w obszarze medycyny estetycznej i chciałyby, tak jak Ty, rozwijać się w tym kierunku?

Kaja Strugólewska:

  1. Nie dać się zwariować (śmiech). Na początku zrobiłam błąd – chciałam wszystko naraz, przetestować, nauczyć się. To jest zły kierunek. Dziewczynom, które dopiero zaczynają polecam, żeby wybrały 1-2 odnogi, które najbardziej im odpowiadają i w których najlepiej się czują i żeby starały się w tych dziedzinach być najlepsze.
  2. Nie dać się zwariować odnośnie produktów, których jest na rynku nieskończona ilość. Czasem wpadamy w taki „wir”, kupujemy, kupujemy i nie jesteśmy w stanie tego wszystkiego rzetelnie przetestować i ocenić. Ważne, żeby wybierać dobre, certyfikowane produkty. Jeśli przez pewien czas stosowania produktu nie widzimy zadowalających efektów u siebie, to dopiero wtedy szukajmy innych.
  3. Konsekwencja w działaniu, otwartość na klienta, rozmowa. Poświęcanie swojego czasu to podstawa budowania zaufania. Wykonujemy zabiegi inwazyjne z wysokiej półki. Nie są to tanie rzeczy, nie są dostępne dla każdego. Ważne by klient czuł się w pełni zaopiekowany. Nie tylko, jeśli chodzi o sam zabieg, ale także o kontakt po zabiegu. Jeśli klient ma pytania, nie wie co powinien robić a co nie (czasem klient jest w stresie i może zapomnieć) – warto skontaktować się, przypomnieć, zapytać o samopoczucie. 

Twoja działalność coraz bardziej się rozwija. Czym jeszcze planujesz nas zaskoczyć w najbliższym czasie?

Kaja Strugólewska: W przyszłym roku będzie się działo! Nie zdradzę jeszcze szczegółów, bo dopiero jestem w trakcie przygotowywań, ale myślę, że we wrześniu będzie już wiadomo coś więcej. Zapraszam do śledzenia mnie w social media! 

W takim razie zdradź nam jeszcze, gdzie można Cię znaleźć…

Na instagramie jako kosmedika_by_kaja_sturgolewska oraz na facebooku: Kosmedika – zapraszam! 

Ja już dołączyłam do grona obserwujących! Zapraszam wszystkich, a Tobie, Kaju dziękuję za rozmowę! 🙂

Rozmawiała: Anna Szuba 

Wywiad Cię zainteresował? Sprawdź także:

  1. Czy warto rezygnować z etatu, by zarabiać na własnej pasji? – rozmowa z Darią Robbe [WYWIAD]
  2. „Mądrzy przedsiębiorcy współpracują, natomiast Ci, którzy konkurują – tylko egzystują.” – wywiad z Renatą Zielezińską
  3. Jak tworzyć wartościowe treści na social media?  – rozmowa z Angeliką Kolinczat

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się swoją opinią
Anna Szuba
Anna Szuba

Z wykształcenia socjolog i ekonomista, z zamiłowania i pasji redaktor z doświadczeniem w pracy przy produkcji programów telewizyjnych, zawodowo związana z branżą HR. Zwolenniczka work-life balance i zdrowego, aktywnego trybu życia. Uwielbia podróżować i poznawać nowe miejsca, wolny czas spędza w gronie najbliższych. Entuzjastka minimalizmu, życiowej uważności oraz świadomego podejmowania decyzji. Ważny jest dla niej rozwój osobisty i poszerzanie horyzontów. Stara się odnajdywać szczęście w codziennych czynnościach, takich jak kawa z przyjaciółką. Najlepiej Cafe Latte.

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aga
Aga
7 miesięcy temu

Sama nie korzystam z tego typu zabiegów, ale nie mam nic przeciwko…

Zobacz koniecznie
Nie dogadujesz się z szefem? Masz już dość swojej pracy?…