W Twoje życie wkradła się nuda? Czas na zmiany!
Masz poczucie monotonii? Czujesz, że utkwiłaś w martwym punkcie a w Twoje życie wdarła się nuda? Chciałabyś wprowadzić zmiany, zrobić coś nowego, ale nie widzisz na to perspektyw?
Nie musisz od razu zmieniać całego swojego życia o 180 stopni. Wystarczy, że wprowadzić kilka niewielkich zmian, odświeżyć parę rzeczy wokół siebie… żeby odetchnąć świeżym powietrzem, odrobinę się zainspirować i zacząć myśleć kreatywnie! Koniec z nudą, czas na zmiany!
Pora na porządki!
To powinien być pierwszy punkt na Twojej liście. Przeglądnij zawartość szaf, zrób przegląd ubrań, wyciągnij z dnia szafy bluzki i sukienki, których do tej pory nie zakładałaś. Zazwyczaj sięgamy ciągle po te same zestawy ubrań a kiedy stoimy przy otwartej szafie, towarzyszy nam myśl: “Nie mam co na siebie włożyć”. Oczywiście… a na dnie szafy pewnie jeszcze leżą ubrania z metkami, których do tej pory nie miałaś okazji założyć. Czas na zmiany! Wyrzuć stare rzeczy… nie tylko ubrania! Zepsute sprzęty elektroniczne, zbite ramki, figurki, które straszą swoim wyglądem, ale ciągle zwlekasz z ich wyrzuceniem. Stare buty, przeterminowane kosmetyki, pojedyncze skarpetki, puste butelki, przeterminowane jedzenie… Uporządkuj pomieszczenia w których przebywasz.
Małe przemeblowanie!
Czasem przestawienie łóżka z prawej strony pokoju na lewą lub przesunięcie biurka pod okno, może naprawdę wiele zmienić! Wystarczy małe przemeblowanie w pokoju, żeby wygląd pomieszczenie nabrał świeżości. W końcu czas na zmiany! Możesz inaczej poukładać rzeczy na półkach, kupić zielone kwiatki, powiesić interesujący obraz. Chcesz zmian? Odśwież wnętrze pokoju!
Czas dla siebie!
Znajdź czas dla siebie, odpocznij, zrób sobie domowe SPA. Wolisz wieczorną, relaksującą kąpiel z płatkami róż, świecami i cichą muzyką? A może wolisz SPA z przyjaciółką? Nie dość, że poczujesz się pięknie, to jeszcze poprawisz sobie humor! Do całego rytuału piękna zawsze można dołączyć filiżankę dobrej kawy lub pucharek z lodami. Nadal masz ochotę na zmiany? Zmień fryzurę, zrób sobie paznokcie lub brwi, kup nową bluzkę czy sukienkę. Drobna zmiana naprawdę potrafi zdziałać cuda!
Zainspiruj się!
Internet jest pełen inspiracji. Bez problemu znajdziesz w nim informacje na temat tego, jak upiększyć mieszkanie, znajdziesz tutoriale z poradami na temat makijażu czy doboru odpowiednich ubrań. Możesz także wyszukać zapowiedzi ciekawych wydarzeń w Twojej okolicy, w których warto wziąć udział a przy okazji nawiązać nowe znajomości. Możesz również zainteresować się aktywnością fizyczną odpowiednią dla Ciebie – dołącz do klubu biegaczy, zapisz się na fitness czy na kurs tańca. Znajdź sport, który naprawdę Cię zainteresuje. Poznasz nowe osoby o podobnych zainteresowaniach, poprawisz swoją kondycję i wygląd sylwetki a do tego rozładujesz stres i negatywne emocje! Jeden krok w stronę zmiany, a jak wiele korzyści!
Rzeczy ważne i ważniejsze
Zazwyczaj, takie drobne zmiany pomagają przywrócić równowagę, poprawiają nastrój i sprawiają, że na twarzy pojawia się uśmiech. Czasem jednak, problem nie tkwi jedynie w chwilowym pogorszeniu nastroju… Poczucie monotonii utrzymuje się długo, ciągle jesteś przygaszona, z niczego się nie cieszysz, drobne rzeczy przestały sprawiać Ci przyjemność i nawet przyjaciółka czy tabliczka czekolady nie potrafi Cię rozweselić. Wtedy warto podjąć poważniejsze kroki w stronę zmiany – przewartościować swoje życie. Być może przytłacza Cię nadmiar obowiązków i powinnaś z czegoś zrezygnować? Może Twoja praca Cię nie satysfakcjonuje i potrzebujesz zmian na polu zawodowym? Poważne decyzje wymagają zastanowienia, przeanalizowania plusów i minusów. Czasem jednak warto dokonać zmian, podjąć ryzyko i wyjść ze swojej, bezpiecznej strefy komfortu.
A ja to bym chciała żeby w moje życie wkradło się trochę nudy bo te zmiany też mogą człowieka wykończyć 😉
Może bardziej odrobina spokoju, niż nuda? Ciągłe zmiany rzeczywiście mogą być wykańczające, ale monotonia też nie jest dobra – najlepiej znaleść złoty środek. 🙂
Najważniejsze są chyba porządki. Wszędzie, w domu, w głowie, na komputerze. tylko w świeżej przestrzeni, można zacząć coś zmieniać 🙂
To prawda! Dlatego moim zdaniem, jeśli chcemy zmian, powinniśmy zacząć od uporządkowania przestrzeni wokół siebie, a dopiero później możemy zacząć wprowadzać nowości. 🙂
U mnie ostatnio wszystko jest takie poukładane, każdy dzień jest podobny do poprzedniego i faktycznie do mojego życia wkradła się nuda. Trzeba będzie coś z tym zrobić :).
W takim razie trzymam kciuki za wprowadzanie zmian! Czasem zmiana nawyku czy drobne przemeblowanie w mieszkaniu wystarczy, żeby wprowadzić drobinę świeżości. 🙂
Czas dla siebie jest bardzo ważny
To prawda! Trzeba pomyśleć o sobie, Jeśli zamierzamy coś zmieniać, warto zacząć od przestrzeni wokół siebie i… nas samych. 🙂
Przydatne rady 🙂 najważniejsze to zacząć
O właśnie! A takie drobne zmiany mogą dać impuls do działania. 😉
Nuda jest bardzo demotywująca, ale czas dla siebie – bezcenny.
To prawda, czasem trzeba się zatrzymać, odetchnąć i zastanowić nad tym, czy w dobrym kierunku zmierzamy, a później wprowadzić ewentualne zmiany.
Czasem wystarczy zrobić coś odrobinę inaczej – wrócić do domu nową trasą, spróbować umyć zęby drugą ręką i już zmuszamy mózg do pracy i walczymy z monotonią 🙂
Dokładnie! Niestety często popadamy w rutynę i wtedy już nie dostrzegamy tych “innych ścieżek do domu”. 🙂
Nie lubię nudy i zawsze, jak w moje życie wkrada się rutyna, staram się ją czymś przełamać. Np. zaczynam gotować (czego normalnie raczej nie robię) czy uczyć się języków.
Jeśli czujemy, że dopada nas nuda, drobna zmiana np. zrobienie czegoś, czego jeszcze nie próbowaliśmy, pomoże nam przełamać rutynę i wyjść spoza swojej strefy komfortu.
Na szczęście nuda ostatnio trzyma się ode mnie z daleka 🙂
Bardzo się cieszę! Tak trzymać. 🙂
Na nudę nie mogę narzekać. W moim życiu ciągle coś się dzieje, ale jeśli kiedyś mnie dopadnie to zastosuję się do Twoich porad 🙂
Mam nadzieję, że nuda Cię nie dopadnie! A jeśli już, to że szybko sobie z nią poradzisz. 🙂
Nie nudzę się, raczej narzekam na brak czasu. Mieszkanie odgruzowuję od prau tygodni, zaplanowałam remont i co chwila coś robię 😛 Rozciągnąć dobę by się przydało 🙂
Świetnie! Widzę, że przed Tobą nowe wyzwania, także trzymam kciuki za remont! Jak skończysz to podziel się efektem. 😉
Mnie wrzesień tak zmotywował że co chwila wymyślam sobie nowe zajęcia 🙂
Jestem ciekawa co ciekawego udało Ci się zrobić we wrześniu. Pochwal się, jak znajdziesz chwilę. 🙂
no szybko wszystko leci
Nawet trochę za szybko… 😉
Super post, moje życie ma daleko do rutyny 🙂 Zawsze jest inaczej!
To chyba dobrze? Czy jednak brakuje Ci trochę tej rutyny? 🙂
Bardzo fajny artykuł. Na pewno skorzystam z tych rad.
Super, dziękuję! 🙂
Mądry wpis, kiedyś nawet popełniłam podobny. Bije z niego prosta prawda, że łatwe i proste rzeczy poprawiają humor i porządkują życie.
Czasem warto zwyczajnie się zatrzymać i zastanowić nad tym co jest teraz, zamiast cały czas myśleć o przyszłości, zadaniach i planach do wykonania. 🙂
Uskuteczniam wszystko po kolei 😉 Porządki, remont, czas dla siebie – wszystko absolutnie konieczne, żeby nie zwariować 😉
Super! Napisz jak Ci się udało z porządkami. 🙂
Zmiany są potrzebne, najgorzej zabrać się za nie.
Więc zacznijmy od punktu pierwszego.. .(może jutro) 😉
Mam nadzieję, że punkt pierwszy został zrealizowany? 🙂
A ja właśnie bardzo sobie cenię stałość i stabilizację. Rodzina cały czas namawia mnie na przemalowanie pokoju, przemeblowanie itp. A mnie tego typu zmiany bardzo wyprowadzają z równowagi życiowej. Chyba muszę dojrzeć do niektórych zmian.
To jest kwestia bardzo indywidualna, nie można dokonywać zmian na siłę. Możesz zrobić jakiś mały kroczek typu przestawienie ramki z jednej półki na dugą czy poukładanie książek na innej półce lub wstawienie nowej lampki nocnej do pokoju – niby wielka rzecz, ale może “odświeżyć” pomieszczenie. 🙂
Lubię zmiany, nawet te, które początkowo nie zapowiadają się na pozytywne, wychodzę z założenia, że ode mnie zależy jak wpłyną one na moje życie. 🙂
Czasem coś co na początku wydaje nam się abstrakcyjne, może okazać się strzałem w dziesiątkę. 🙂
Oj na brak atrakcji nie narzeka, zawód dziennikarza to ciągle coś nowego, do tego w domu dwulatek. Dzieje się…
Gdzie można poczytać Twoje artykuły lub obejrzeć realizowane przez Ciebie materiały? Chętnie zaglądnę. 🙂
Zmiany są potrzebne, ale na nie również musi nadejść odpowiedni moment. Jeśli jednak chodzi o dbanie o siebie, obowiązkowe maseczki 2x w tygodniu 🙂
Świetnie, że w w tym całym codziennym zamieszaniu nie zapominasz o sobie. 🙂
Na szczęście nie przychodzi do mnie nuda, ciagle cos mam do zrobienia, odkrycia, napisania czy namalowania. Moje życie nie stoi w miejscu:-)
Świetnie! To znaczy, że jesteś bardzo kreatywna. 🙂
Oh, ja akurat od dawna nie narzekam na nudę 😉 W sumie, to trochę za nią nawet tęsknie, ale raczej to nie jest dobra towarzyszka życia.
Marta, mam nadzieję, że znajdujesz w tym wszystkim czas na odpoczynek. 🙂
Strych wysprzatalam 😉 a to nielada wyczyn 😉
Ooo proszę! Super! 🙂
na nudę nie narzekam ostatnio 🙂 ale fakt, wielkie porządki albo zmiany dużo dają 🙂
Podczas takiego sprzątania można znaleźć wiele rzeczy, o których zapomnieliśmy. Najczęściej w szafie z ubraniami. 🙂
Wciąż przeglądam szafy, ale nadal mam za dużo ciuchów. Oczywiście w połowie nie chodzę. Rano postanowiłam zrobić maseczkę na twarz i włosy, potem biorę się za porządki. Czas na zmiany 🙂
Fajnie, czasem warto odświeżyć szafę i przypomnieć sobie o paru rzeczach. które leżą na samym dnie. Też czasem zapominasz o niektórych ubraniach, które masz gdzieś na samym spodzie? 🙂
Porządki są mega pozytywne. Samo odnalezienie przedmiotów, czy ubrań z których dawno się nie korzystało od razu podnosi adrenalinę 🙂 a przy okazji sprawia, że pomieszczenie / szafa jest nam bardziej przychylna 😉
Zazwyczaj po takich porządkach zyskujemy w szafie dodatkowe miejsce. 🙂 Porządki mogą wprawić w pozytywny nastrój. 😉
Zdecydowanie nigdy się nie nudzę. Tak już mam. Zawsze mam mnóstwo rzeczy do zrobienia. Czytanie, spacery, nordic walking, moje ulubione kwiaty, ogród lub po prostu obejrzenie filmu. Porządki nie są antidotum na nudę a raczej potrzebą zrodzoną z wyglądu mojej szafy czy domu
Czasem wręcz brakuje na to wszystko czasu! Świetnie Cię rozumiem. 🙂 Oczywiście, że nie są antidotum na nudę, ale jeśli wpadamy w rutynę, mogą być pierwszym krokiem, żeby coś zmienić.
Porządki robię co najmniej dwa razy w roku – część rzeczy wyrzucam, część przekładam – coś się zawsze dzieje:)
Asiu, udaje Ci się wyrzucać rzeczy, w których nie chodzisz? Czy raczej odkładasz na później, “a może się jeszcze przyda”? 🙂
Staram się oddawać. Zazwyczaj wygląda to tak, że robię jedną wielką “kupkę” po czym przychodzi moja siostra, mama i ciotka wybierają co tam im pasuje, a pozostałe rzeczy idą dalej w świat:)
No to chyba tego dnia wszystkie kobiety w domu są zadowolone. 🙂
Niby tak:)
Jak ja chciałabym się ponudzić :-))) No nie da rady….
A w rzeczach robię porządek, akurat dzisiaj robiłam 🙂
Ja chyba jestem jedną z niewielu osób na tym świecie, które nie znają słowa „nuda”. Mój każdy dzień jest tak wypełniony, że przed pólnocą padam myśląc o tym co jutro muszę zrobić?
Moje życie lada chwila przejdzie jakąś rewolucję, czuję to w kościach 😉
Dobrze napisane, każdy aspekt , który poruszyłaś w wątku zapewne działa, ale trzeba chcieć. Często wyrzucam z szaf i segregacja na całego.
Nie należę do osób, które się nudzą 🙂 Nie potrafię usiedzieć na miejscu. mam swoje pasje więc nudy nie ma 🙂
Na szczęście ostatnimi czasy nuda mi nie straszna 🙂
U mnie dzień porządków, więc nuda nas nie nawiedzi.
Nuda – to słowo w moim życiu nie istnieje 🙂
Aktualnie nie znam pojęcia nuda… ;p I myślę, że przez najbliższe kilka lat nie poznam! ;p
To prawda czasem małe przemeblowanie potrafi być świetnym kopem motywacyjnym.
Swego czasu długo myślałam, że jestem przemęczona czy wypalona, a powód był banalny: anemia. Róbcie morfologię dziewczyny!