Jeśli zastanawiasz się nad założeniem własnej działalności, ale ciągle masz wątpliwości, coś Cię powstrzymuje, zastanawiasz się w ogóle się do tego nadajesz lub czy to właściwy czas na start, poznaj historię naszych czytelniczek, które pokonały wiele trudności, zmieniły własne przekonania i ruszyły z miejsca, by spełniać marzenia!
Marta Sieradzka, Agnieszka Stępień-Baran, Ewelina Konieczna, Agnieszka Jakubczyk,Agnieszka Ciesielska-Quesada – 5 kobiet, które postanowiły sięgnąć po marzenia, dzielą się swoją drogą do sukcesu, początkowymi obawami i przeszkodami oraz poradami na start dla kobiet, które również chciałyby być „na swoim” i realizować się na własnych zasadach.
„Początki są trudne, ale jestem przeszczęśliwa, że wreszcie się odważyłam!”
Czy jestem wystarczająco dobra? Ale gdzie, ja i marka modowa? Przecież ja się do tego nie nadaję… Wszyscy mnie wyśmieją… Brzmi znajomo? To właśnie te krzywdzące przekonania powstrzymywały mnie przez pięć lat (!) przed założeniem własnego biznesu.
Koncept Estimon wymyśliłam w 2017 roku. Najpierw pojawił się koncept – brakowało mi na rynku wegańskich akcesoriów, które będą jednocześnie eleganckie i trwałe jak skóra naturalna. Następnie prawie dwa lata szukałam odpowiedniej jakości materiałów – to był mój absolutny priorytet. Stąd też kolejne dwa lata testowania prototypów, aby mieć pewność, że to, co proponuję, będzie naprawdę najlepszej jakości.
Czy mogłam skrócić okres testów? Czy mogłam odważyć się wcześniej? Czy przekładałam moment startu, bo przecież nie jest jeszcze wszystko dopięte na ostatni guzik? Trzy razy TAK! W zeszłym roku wszystko było już gotowe – zdjęcia, strona, produkty… A ja czekałam. Na co? Na dobry moment. Bo zawsze było coś – a to pandemia, a to święta, a to zima…
Wreszcie 20 czerwca 2022 wystartowałam! To, ile pozytywnych słów usłyszałam, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Bardzo pomaga mi też wsparcie najbliższych, ale przede wszystkim – wiara w samą siebie! Nie będę czarować – początki są trudne, ale jestem przeszczęśliwa, że wreszcie się odważyłam. Czy żałuję, że tak późno? I tak, i nie. Mam świadomość, że to, ile czasu czekałam, pozwoliło mi zrozumieć moje przekonania i je zaakceptować, jednocześnie mając dzięki temu wiedzę i determinację, by je zmienić. To, co mogę poradzić każdej z Was – traktuj samą siebie jak swoją najlepszą przyjaciółkę. Pielęgnuj w sobie przekonania wspierające, dzięki którym odważysz się robić to, co kochasz.
Marta Sieradzka – od czerwca dumna właścicielka Estimon Vegan Bags. Droga do znalezienia mojej misji była kręta – zaczynałam jako dziennikarka sportowa, aby potem zahaczyć o dział HR – ale wiem, że dotarłam tam, gdzie powinnam – chcę propagować wiedzę o roślinnych materiałach i pokazać, że istnieją już fantastyczne alternatywy do skóry naturalnej. Wszystkiemu, co robię, przyświeca szacunek – do zwierząt i do drugiego człowieka. Prywatnie jestem wielbicielką starych filmów i swoich trzech kotów.
„Przełomowym momentem była rejestracja firmy. Uwierzyłam w siebie i w to, że sobie poradzę!”
Jestem coachem kariery. Około 1.5 roku temu zaczęłam rozwijać własną praktykę coachingową, prowadząc najpierw działalność nierejestrowaną a następnie zakładając jednoosobową działalność gospodarczą. Równolegle pracowałam jako nauczyciel akademicki, co dało mi bezpieczeństwo finansowe i umożliwiło spokojne przygotowanie do prowadzenia własnej firmy. Byłam zdeterminowana, aby rozwinąć swój biznes, ponieważ praca w środowisku akademickim przynosiła coraz mniej satysfakcji.
Przełomowym momentem była rejestracja firmy. Uwierzyłam w siebie i w to, że sobie poradzę! Nauczyłam się wielu aspektów z marketingu, coraz efektywniej szło mi pozyskiwanie klientów, coraz bardziej osadzałam się jako coach. Miałam duże wsparcie męża, który wierzy we mnie i jest opoką w słabszych momentach.
Przekonałam się, że prowadzenie własnej działalności to kompletnie coś innego niż praca na etacie. Jestem własną szefową, zarządzam swoim czasem, zajmuję się czymś co naprawdę lubię. Z drugiej strony ważna jest samodzielna mobilizacja i wyrabianie nawyków, planowanie i realizacja zadań. Niektóre z nich są powtarzalne, mało ciekawe, ale bez nich biznes nie ma racji bytu. Na starcie usłyszałam, że zwłaszcza w początkowej fazie biznesu 80% czasu będzie pochłaniał marketing a 20% coaching, co się finalnie potwierdziło.
Minione 1.5 roku było szalenie intensywne. Nadal noszę w sobie obawy, czy z miesiąca na miesiąc będę miała określoną liczbę klientek, czy zdołam wyskalować biznes. Jestem jednak urodzoną optymistką, mam wsparcie i w głowie kilka pomysłów na plan awaryjny.
Jeśli myślisz o założeniu własnej działalności, postaraj się do tego jak najlepiej przygotować. Zbierz informacje, porozmawiaj z właściwymi osobami, przygotuj sobie poduszkę finansową. Bezpiecznie wystartować z biznesem, godząc go, przynajmniej przez jakiś czas, z pracą na etacie. Jeśli brakuje Ci wsparcia, zapraszam Cię na gratisową konsultację wstępną!
Agnieszka Stępień-Baran – coach kariery. Wspiera kobiety, które pragną zyskać równowagę w życiu zawodowym, aby poczuły się szczęśliwe i spełnione. Znajdziesz mnie na stronie: Spełniaj marzenia – Agnieszka Stępień-Baran.
„Przekonania o nas samych oraz o tym, co robimy, mają ogromną moc. Mogą nas wspierać i lub wręcz przeciwnie blokować tak, że nie zrobimy ani kroku ku spełnianiu swoich marzeń.”
Raport Kobiety w biznesie 2022 pokazuje, że jednoosobową działalność gospodarczą prowadzi zaledwie 33,9% kobiet w Polsce. Dla kontrastu w raporcie Bizneswoman Roku znajdziemy informacje, że aż 68% kobiet chciałoby taką działalność otworzyć. Dlaczego więc tego nie robimy? Co nas powstrzymuje?
Siła blokujących przekonań
Przekonania o nas samych oraz o tym, co robimy, mają ogromną moc. Mogą nas wspierać i lub wręcz przeciwnie blokować tak, że nie zrobimy ani kroku ku spełnianiu swoich marzeń. Dla mnie były to następujące stereotypy o własnej działalności:
- Własny biznes to niepewność o przyszłość, etat daje stabilizację i bezpieczeństwo.
- Musisz mieć super pomysł.
- Własna firma, to niepewne przychody.
- Bez znajomości, nici z tego.
- Będziesz w pracy 24h na dobę.
- Za mało jeszcze wiesz, żeby z tym ruszyć.
Dlaczego wiara w siebie jest Twoją siłą?
Mimo, że ukończyłam 5-letnie studia pedagogiczne, a potem przez ponad 8 lat szkoliłam się, żeby poznać lepiej siebie i tym samym jeszcze lepiej pomagać innym, dalej pracowałam na etacie. Wszystkie zdobyte umiejętności wykorzystywałam w pracy, na początku moje propozycje spotykały się z oporem, a dopiero później widziałam, jakie dają efekty i zmieniają pozornie zamknięty świat wokół mnie. Jednak dopiero odniesiona porażka pomogła mi uwierzyć, że mam moc, by iść po swoje. Hermetyczne środowisko, opór na zmiany tak silny, że organizm w końcu nie miał skąd czerpać energii i się pochorował na dłuższy czas. Wykorzystałam ten czas na analizę tego, co wiem, czego jeszcze potrzebuję się nauczyć, jaką wartość chcę wnieść swoim działaniem, na jakie problemy odpowiedzieć. Takie podsumowanie pomogło mi zobaczyć, jakie mam zasoby, co potrafię, dodało wiatru w skrzydła i zdecydowałam, że nie wracam na etat.
Kiedy podejmiesz decyzję, świat zaczyna Ci sprzyjać
Samo podjęcie decyzji spowodowało, że zaczęłam mieć więcej energii. Mój umysł skoncentrował się na tym, co mogę zrobić, z kim warto się skontaktować, z kim wejść we współpracę, jakie produkty mogę przygotować, kogo się poradzić w obcych mi tematach. Okazało się, że przekonania, które mnie blokowały, nie są prawdziwe. Nie mam znajomości, ale jest dużo grup, które wspierają w rozwoju biznesu oraz osób, które już poszły tą drogą i można ich zapytać o tzw. najlepsze praktyki. Pracy jest dużo, jednak można sobie ją samemu planować, zgodnie ze swoim rytmem. Z tym, co już wiem, spokojnie mogę pomagać ludziom. Jest wielu trenerów mentalnych, którzy także rozwiązują różne problemy, więc jest miejsce dla każdego.
Ty też możesz zacząć:
- Zastanów, na jaki problem drugiego człowieka masz rozwiązanie.
- Rozpisz sobie biznesplan – pomoże Ci poukładać, co chcesz zrobić, czego potrzebujesz.
- Obserwuj, jak robią to inni i pytaj o radę na grupach specjalistów.
- Zapytaj w urzędach, fundacjach, o możliwości dotacji na początek.
- Odrzuć perfekcjonizm, zaakceptuj porażki – rób swoje najlepiej jak potrafisz na dany moment, a potem usprawniaj i działaj.
- Jeśli Twoja pewność siebie jest Twoim głównym blokerem, najpierw wzmocnij ją, szukając wsparcia u bliskich lub osób, które się tym zajmują zawodowo. Dopiero wtedy rusz dalej. Dlaczego? Bo bez pewności siebie, krytyka, która będzie się pojawiała, może podciąć Ci skrzydła. Żeby lecieć wysoko, potrzebujemy siły z wewnątrz.
Agnieszka Ciesielska-Quesada – pedagog, certyfikowany trener mentalny. Rozwój osobisty od 10 lat uczy ją jak stawać się lepszą wersją siebie każdego dnia, dzięki czemu może dawać jeszcze więcej podczas spotkań 1:1, każdemu kto chce razem z nią przejść drogę od nizin po szczyt i zdobyć swój własny życiowy Mount Everest.
Towarzyszy tym osobom, które czują, że od jakiegoś czasu ich życie nie daje im satysfakcji i poczucia sensu. Potrzebują zmiany, jednak nie wiedzą jak zrobić pierwszy krok lub boją się go zrobić. Tym, którym brakuje iskry do działania, a radość dawno schowali na dnie swojej życiowej szafy. Dostarcza narzędzi, pomaga wzmocnić umiejętności, rozpalić potencjał, pokonać lęki i blokady, żeby każdy z nas mógł ruszyć w świat jak to mawiał ks. Jan Kaczkowski „Na pełnej petardzie”, bo życie mamy jedno.
Motto, które jej towarzyszy to słowa Minouche Shafik „Dawniej chodziło o siłę mięśni, potem o siłę intelektu, w przyszłości będzie chodziło o siłę serca”
Prywatnie pasjonatka wędrówek górskich, salsy kubańskiej oraz podróży niekoniecznie tylko tych dużych i dalekich, ale również tych, które pozwalają odkryć cuda tuż za rogiem. Znajdziesz mnie na: Agnieszka Ciesielska-Quesada-Trener Mentalny
„Uwierz w siebie i rób, to w czym czujesz się najlepsza i co daje ci satysfakcję”
Moją największą obawą przed założeniem własnej działalności był strach przed niepowodzeniem, utrata stabilności finansowej oraz odczucie czy aby na pewno uda mi się dorównać do konkurencji, a następnie być krok wyżej.
Jak to się stało, że w końcu uwierzyłam w siebie i się na to zdecydowałam? Dzięki wsparciu męża zdecydowałam się na prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Przedstawiłam swój pomysł, omówiliśmy wszystkie za i przeciw. Największą motywacją podczas rozmowy było dla mnie zdanie od męża: „Kto jak nie ty! Dasz radę! Ja będę Cię wspierał i pomagał na każdym kroku” to upewniło mnie, że warto spróbować.
Co się zmieniło po tym, jak założyłam własną działalność? Tak, naprawdę zmieniło się wszystko. Odkąd udało mi się, pozyskać pierwszego klienta czułam już, że mój biznes idzie do przodu, że to może się udać. Od tej chwili poświęcałam cały swój wolny czas na szkolenia i kursy. Planowałam dalszy rozwój firmy. Obawa przed niepowodzeniem była, jest i zawsze będzie. Z każdym kolejnym miesiącem radziłam sobie coraz lepiej. Moja firma rozwija się i otrzymuje pozytywne opinie wśród klientów.
Co poradziłabym kobietom? Uwierz w siebie i rób, to w czym czujesz się najlepsza i co daje ci satysfakcję. Praca, którą wykonujesz ma być dla Ciebie przyjemna. Nie dopuszczaj myśli, że nie dasz rady, bo kto jak nie ty! Działaj i nie oglądaj się za siebie.
Nazywam się Ewelina Konieczna, pochodzę z Bielawy (województwo dolnośląskie). Jestem właścicielką firmy Wirtualne Biurko — Ewelina Konieczna. Pomagam przedsiębiorcom w prowadzeniu działalności oraz przejmuję część ich obowiązków, dzięki czemu mają czas na rozwój własnej marki.
„Mnie też zwolniono z pracy i też straciłam grunt. Ważne by szybko się podnieść. Z wielkim hukiem!”
Zwolniono mnie. Czy to koniec…a może właśnie początek nowej, życiowej drogi zawodowej?
Odkąd zaczęłam studiować finanse i bankowość wiedziałam, że ciągnie mnie wyłącznie w kierunku marketingu i reklamy. Po dwóch miesiącach rzuciłam ten kierunek i zaczęłam studiować chyba najbardziej popularny kierunek w moim ówczesnym roczniku. Czemu o tym pisze? Bo czasem intuicja podpowiada nam w czym będziemy dobrzy, co sprawi nam radość i w którym kierunku powinniśmy iść.
Jestem przekonana, że wiele uwarunkowań w naszej psychice sprawia, że niektórzy świetnie sprawdzają się w swoich firmach a inni potrzebują stabilizacji, jaką pozornie jest praca u kogoś innego, czy w dużej korporacji.
Moja kariera zawodowa była bardzo zróżnicowana ale ostatnie 10 lat opierały się o duże, często międzynarodowe korporacje czy największe domy mediowe. Pracowałam w reklamie. Pozornie robiłam to co kocham, zmieniałam tylko media. Poznawałam nowe, ciągle czegoś szukałam. Jako pracownik z jednej strony sama sobie narzucałam swoje cele i czułam że muszę iść do przodu, rozwijać się. Miałam już przygodę ze swoją działalnością- zajmowałam się modą i miałam markę modową. I nie udaję, że się udało. Było ciężko wręcz wykańczająco, bo praktycznie zawsze łączyłam ze sobą dwa etaty! Wtedy kolejny raz zrozumiałam, że największą radość czerpię układając strategię w social mediach. Królował Facebook, Instagram powoli ogarniał nasze głowy. O Tik Toku nikt nie słyszał bo jeszcze nie istniał.
Szukałam dalej. Cały czas w reklamie czułam, że nie jestem w stanie realizować swoich pomysłów a wszystko zamknięte jest w ramy cyfr i wskaźników. A przecież w głowie miałam hasło „kreatywność wymaga odwagi!” Mi wiele lat jej brakowało.
Każda z nas chowa się przed ciężkimi decyzjami. Boimy się stracić grunt i boimy się porażki. Ale czy porażka warunkuje naszą przyszłość? Oczywiście! To nie sukces a porażka powoduje, że się uczymy i wyciągamy wnioski.
W momencie kiedy zrozumiałam co chcę robić w życiu i w którym kierunku iść miałam malutkie dziecko a w Polsce panował COVID. To chyba najgorszy moment na odważne decyzje, często słyszałam to dookoła. A ja dokładnie w dniu swoich imienin postanowiłam, że skoro tyle osób prosi mnie o pomoc ze swoimi social mediami to czemu mam tego nie robić zawodowo?
Kursy, szkolenia, publikacje, grafika, montaż video, canva a wreszcie Photoshop. Zaczęłam działać. W działaniu znajdywałam siłę. I nawet jak nie czułam się jeszcze w 100% specjalistką wierzyłam że to się uda. Czemu? Bo reklama dawała mi wreszcie przyjemność! Łączyłam analityczne myślenie i układanie strategii z kreatywnością, którą odnajdywałam w sobie każdego dnia.
Po 2 tygodniach przyszli pierwsi, duzi klienci. Oni napędzali mnie do poszerzania wiedzy i szukania kolejnych! Miałam obawy ale zrozumiałam, że frustracje w obecnej pracy nie przyniosą nic dobrego a wręcz dawały mi siłę, że mam już wybór! Wytrwałam w tym stanie prawie 8 miesięcy łącząc stały etat i moje nowe „zajęcie” jak to nazywałam.
Agencja social media dała mi siłę. Uwierzyłam, że można czerpać satysfakcję ze swoich sukcesów, realizować najbardziej zwariowane pomysły – bo takie jest social media! Nie chciałam być kolejnym trybikiem w wielkiej maszynie. Chciałam tworzyć swoją! Chciałam decydować i odnosić SWOJE sukcesy. Cieszyłam się z każdego kolejnego KROKU. Cieszyłam się gdy moi klienci byli zadowoleni i gdy osiągali swoje duże sukcesy dzięki moim małym sukcesom.
Jak założyłam działalność, zmieniło się wszystko. Zyskałam wolność w swojej głowie. Zaczęłam pracować trzy razy ciężej niż powinnam! W mojej głowie był kolejny CEL. Zyskałam wolność finansową. Poznałam niesamowite kobiety biznesu. Obracałam się głównie w branży beauty. Po dwóch latach od założenia Social Animal Marketing czułam, że pomogłam ponad setce marek i nie zliczę ile odbyliśmy konsultacji.
Social Animal Marketing powstało z miłości do reklamy. Do kreatywności. Potem powstał jedyny i pierwszy portal w Polsce dla branży beauty i to mój autorski projekt. Obecnie serwis organizuje ogólnopolski plebiscyt na Gabinet Roku 2022 wg BeautySerwis. Eu z setką marek i wspaniałym jury.
W międzyczasie zostaliśmy wpisani do Rejestru Instytucji Szkoleniowych, robimy certyfikat ISO a za chwilę witamy BUR i możliwość dotacji dla wszystkich chętnych skorzystać ze szkoleń reklama & social media & sprzedaż. W międzyczasie poznałam drugą wizjonerkę Martę, z którą budujemy wspólnie drugą markę. W wolnej chwili (których praktycznie brak piszę ebooki dla branży, największe publikacje to POMYSŁÓW 100 na post i POMYSŁÓW 101 na post). Uwielbiam przekazywać swoje pomysły innym a tym bardziej, gdy czerpią z nich inspiracje!
Pamiętajcie że zaczęło się od zwykłego – chcę mieć wreszcie satysfakcję z tego co robię!
Otwierałam z niesamowitymi kobietami salony, głównie skupiłam się na branży beauty.
Moje obawy były niesłuszne. Pozorna wolność w korporacyjnym świecie. Zrozumiałam że to ODE MNIE zależy moje życie, mój sukces, mój cel i czy go osiągnę. Właściwie, doszłam do wniosku że nie mogę myśleć czy go osiągnę ALE KIEDY, bo determinacja i los pozwalała mi budować coś wyjątkowego – wyjątkowego dla mnie.
Obawy są zawsze. Pewnie i Ty potrafisz być swoim największym wrogiem. Ale czy chcesz WEGETOWAĆ w życiu czy pójść z podniesioną głową?
Czy żałuję że pracuję czasem po 16h, w nocy, w weekend, że próbuję to pogodzić z rodziną i malutką córką? Przyznam, że każda kobieta powinna się realizować. Każda na swój sposób.
Kobietom, które planują założenie własnej działalności, ale nie wierzą, że może się udać doradzę, żeby zmienić myślenie. Przelać na kartkę nasz cel. Ustalić harmonogram działań, szkoleń. Znaleźć wsparcie w specjalistach od budowania marek jeśli ciężko nam zacząć. Znaleźć wsparcie w bliskich. Zrozumieć że możliwość porażki jest zawsze wpisana w nasze życie, ale to nie wstyd budować swoje życie po swojemu. Na naszych warunkach. W końcu kreatywność wymaga odwagi!
Trzymam za Was kciuki. Ciężko zmienić myślenie. Gdybym nie straciła posady w pozornie stabilnej firmie nie wiem czy zdecydowałabym się pójść na swoje czy walczyłabym ze sobą. Trzymam kciuki za Waszą determinację. To cudowne uczucie móc przerzucać swoje wizje w prawdziwe i realne projekty.
Pamiętajcie- mnie też zwolniono z pracy i też straciłam grunt. Ważne by szybko się podnieść. Z wielkim hukiem! Kreatywność wymaga odwagi.
Agnieszka Jakubczyk – założycielka Social Animal Marketing. Współzałożycielka Beauty Serwis. Od 15 lat zajmuje się reklamą. Współpracowała z kilkudziesięcioma markami z branży beauty- stało się to jej pasją! Robi to co kocha czyli buduje strategie marketingowe i pomaga w każdym aspekcie rozwijać Wasze marki.
Projektowała reklamy radiowe, outdoorowe, digitalowe aby teraz czuć się jak ryba w wodzie w sieci! Korporacyjne umiejętności przeniosła w świat branży beauty.
Odkąd zaczęła opracowywać strategie głównie dla salonów urody, klinik, miejsc związanych z kosmetologią, medycyną estetyczną czy fryzjerstwem nie wyobraża sobie robić cokolwiek innego. Projektuje strony WWW. Organizatorka największego plebiscytu na GABINET ROKU 2022 wg. Beauty Serwis.
Współpracowała z największymi domami mediowymi na świecie (Starcom, Spark Foundry, ZenithOptimedia, Initiative, UniversalMcCann i wiele innych). Ma za sobą kilkadziesiąt szkoleń w zakresie reklamy w sieci, zarządzania, marketingu. Absolwentka UW- Marketing Międydzynarodowy.
[…] Artykuł przeczytasz tutaj: https://kobietyprzykawie.pl/zalozenie-wlasnej-dzialalnosci/ […]