„Musisz być tym kim jesteś, a nie tym kim powinieneś być” – wywiad z psychologiem Katarzyną Kukielińską

Od najmłodszych lat widziała, kim chce zostać w przyszłości. Ciekawość i potrzeba rozwoju sprawiły, że jej marzenie stawało się coraz bardziej realne. Ciągle poszukiwała sposobów, by jeszcze bardziej uwolnić swój potencjał i osiągnąć cel – zostać psychologiem. 

Z czym zmagają się osoby, które decydują się skorzystać z pomocy psychologa? Jakie wsparcie mogą otrzymać? Jakie cechy powinien mieć psycholog? Czy „tryb psychologa” można wyłączyć? Na te i wiele innych pytań odpowiedziała nam Katarzyna Kukielińska – psycholog terapeuta, mediator i negocjator rodzinny.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z psychologią?

Katarzyna Kukielińska: Wszystko zaczęło się w okresie dzieciństwa. Czułam, że brakuje mi osoby, która odpowiednio by mną pokierowała i wspierałaby mój rozwój. Takiej, która by mnie dobrze znała. Moi rodzice byli zajęci pracą i własnymi problemami, to też były inne czasy, mniej świadomości niż dzisiaj. Oglądałam wiele zagranicznych filmów, które inspirowały młode nastolatki takie jak ja wtedy. Młoda dziewczyna z marzeniami i talentem, z małego miasteczka, której los daje szanse. Mało osób wie, że w tamtym okresie słuchałam m.in. 2pac’a, Foxy Brown, TLC, Salt-N-Pepa, czy Aaliayh. W czasach liceum zrobiłam sobie kolczyk w nosie i do tej pory go nosze. Pamiętam, że czułam się samotna, odrzucona przez matkę.

Pomysł żeby życie związać z psychologią narodził się z potrzeby rozwoju i zaspokojenia własnej ciekawości. Dorastałam bez wewnętrznego kompasu, ale wiedziałam, że w końcu muszę go odnaleźć sama. Gdzieś w głębi swojej duszy czułam, że jestem wyjątkową osobą. Szukałam sposobu jak się dostać do swojego potencjału, a konkretnie jak go odkryć. Musiałam zrobić to sama, błędnie myśląc, że to od ludzi zależy kim mam być. Nastoletni okres był bardzo przełomowy w moim życiu, też spotkałam się z wieloma emocjami i rozczarowaniem. Zaczęłam więc szukać możliwości pracy właśnie nad sobą i to doprowadziło mnie do psychologii.

Wybierając studia wiedziałam już jaki będzie mój temat pracy magisterskiej. Rzadko się takie sytuacje zdarzają, a ja na własnym przykładzie chciałam to zbadać i dowiedzieć się czegoś więcej. Tym samym dzielić się wiedzą z innymi, pomagać im. Znalazłam promotora, który pokierował mnie w mojej pracy badawczej nad tematem matek i córek oraz ich relacji. I uwierzcie, wtedy zakwitła we mnie miłość do największej relacji w moim życiu. Pojawiła się miłość, zrozumienie, uważność do mojej rodziny.

Ważne też dla mnie było to, aby kierować swój zawód, w takim kierunku, abym sama chciała korzystać z swoich usług. Chciałam być takim psychologiem, do którego każdy chciałby pójść.

Czy potrafisz wyłączyć tryb psychologa?

Katarzyna Kukielińska:  Lata praktyki pozwoliły mi wyłączyć ten tryb. Nierzadko miałam, wrażenie że ktoś obawia się rozmowy ze mną i zostanie od razu oceniony przez pryzmat psychologa. To tak nie działa, przynajmniej u mnie. Staram się być bardzo spójna w tym co mówię i robię. Wiesz, nie mogę być cały czas psychologiem. Muszę znaleźć też przestrzeń dla siebie. Zatraciłam się w tym. Dobry psycholog nie tylko daje coś od siebie, on też potrafi zadbać o siebie, prosić o wsparcie.

Prowadzisz w Łodzi Gabinet Psychologiczno-Terapeutycznego „Autentyczna Relacja Rodzinna”, wiemy już że Twoją misją jest wsparcie rodzin.  W jaki sposób im pomagasz?

Katarzyna Kukielińska:  Swoją pracę opieram na wyrozumiałości, tolerancji zaangażowaniu. Bardzo ważne jest dla mnie zrozumienie i wsparcie podczas konsultacji i sesji terapeutycznych. Najczęściej przychodzą do mnie ludzie z poczuciem winy, wyrzutami sumienie, żalem. Coraz częściej pojawiają się osoby, które nie radzą sobie ze stresem. Wspieram także osoby po traumatycznych przejściach jak żałoba czy rozwód.

Pracuję z osobami o wysokiej wrażliwości i razem ćwiczymy jak siebie wzmocnić poprzez wartości i zasady. Uwielbiam poruszać temat perfekcjonizmu i samodoskonalenia się. Dodatkowo wspomnę, że ukończyłam studia podyplomowe z mediacji i negocjacji rodzinnych. Także prowadzę mediacje rodzinne czy mediacje dla par. Staram się wprowadzić teorie w praktykę. Łatwo rozumiem różne osoby i staram się nie tylko je słuchać ale i wspierać. Etapowo przeprowadzam ich przez dane procesy, których potrzebują, a nie do końca są tego świadomi. Nie jest to łatwa praca, często towarzyszą różne emocje, a ja muszę być profesjonalistką. Lata pracy pozwoliły zebrać mi odpowiednie doświadczenie w tym temacie.

Moi pacjenci przychodzą i wychodzą z terapii silniejsi, z oczyszczonym sercem i duszą. Daje im poczucie bezpieczeństwa i zaufanie. Przestrzeń, której potrzebują. Wspólnie pracujemy nad tym, żeby dana osoba stała się tym kim jest, a nie tym kim powinna być.

Jakie cechy powinien mieć dobry psycholog?

Katarzyna Kukielińska:  Dobry psycholog na pewno powinien kierować się rozwagą, uważnością, tolerancją czy empatią. Żadna osoba przychodząca do psychologa nie może czuć się oceniania i krytykowana, a przede wszystkim wyśmiana. Psycholog musi posiadać odwagę do konfrontacji z trudnymi tematami. Jeśli psycholog uzna, że potrzebna jest inna pomoc inny specjalista, to powinien do takiego kierować. A to nie jest łatwe dla obu stron. Trzeba umiejętnie dobierać słowa, aby pacjent nie poczuł, że jest z nim aż tak źle.

Po co się jest psychologiem? Jakie ma to znaczenie dla Ciebie?

Katarzyna Kukielińska:  Trzeba ustalić konkretne priorytety. Przede wszystkim misja jaką wartością chcę się podzielić ze światem. W jaki sposób chce się komunikować, wspierać, angażować w relacje z pacjentem. Jak on będzie się czuł w twoim towarzystwie. Dać mu poczucie bezpieczeństwa i zaufania. Kiedy słyszę podczas kolejnego spotkania, że pacjent zdobył się na odwagę ujawnić najgłębszą tajemnicę to jest to dla mnie informacja, że mi ufa. A zaufanie to klucz,  to chyba najlepsze co może spotkać psychologa. To jest umiejętność, która wypływa z mojego jestestwa.

Ważna jest też autentyczność. Relacja oparta na życzliwości i szacunku. Pacjenci potrzebują rozmów, dlatego ważna jest odwaga, postawa otwarta i chętna do podzielenia się swoim doświadczeniem.

Mówisz o relacjach, które są ważne dla ciebie, dla ciebie jako psychologa. Jak jednak nie przekroczyć tej granicy? Aby nie wejść w strefę prywatną.

Katarzyna Kukielińska:  Osoba świadoma tego zawodu będzie miała na uwadze właśnie to, że pacjent jest podatny na sugestie. Musi chronić a nie manipulować. Psycholog musi znać swoje granice i zachowywać się zgodnie z etyką zawodową. Etyka jest bardzo ważna w tym zawodzie. To nie jest łatwo umieć postawić granice, szczególnie w traumatycznych sytuacjach lub bardzo otwartej konwersacji. Na pewno nie wolno wykorzystywać słabości u pacjenta i próbować go uzależniać od siebie pokazując, że tylko on jest jedyną osobą która go zrozumie i jest w stanie pomóc. Kiedy granice są przekroczone, pacjent czuje się niekomfortowo. Jestem profesjonalistką i zawsze podchodzę do każdych spotkań z pewnym dystansem i ogromną świadomością swojej pracy.

Jeśli jasno stawiasz granice, nie jest łatwo budować relacje. Poczucie bezpieczeństwa, przestrzeń do otwartości. Jak udaje się się to osiągnąć?

Katarzyna Kukielińska:  Ja jestem autentyczna i świadoma. Wszystko co robię, robię w zgodzie ze sobą. To płynie prosto ze mnie, z mojego serca. Wspiera mnie w tym wiedza. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że mam poczucie własnej wartości, mam poczucie obfitości i jestem spójna z tym co mówię i robię. Bez poczucia własnej wartości, trudno byłoby mi wspierać innych, budować w nich to. Jeśli opowiadam jak to jest mieć poczucie własnej wartości to pokazuję na przykładzie moich artykułów, które czyta cały kraj.

Obawiałam się hejtu. Bałam się krytyki innych. Dziś jestem silniejsza i bardziej pewna siebie. Wiem, że moje doświadczenie i wiedza są cenne i pomogły niejednej osobie. Wierzę w to co robię, znam swoje słabe i mocne strony. A to co daję wiąże się z życzliwością i jest pewnego rodzaju wartością. Dla mnie liczy się jakość, a nie ilość pacjentów. Cieszę się, że moi pacjenci to doceniają.

Z poczuciem własnej wartości ma problem wiele osób. Jak myślisz dlaczego?

Katarzyna Kukielińska:  Wpływ na to ma wiele różnych aspektów naszego życia. Jest spore prawdopodobieństwo, że niektóre osoby w domu rodzinnym  mogły zostać pozbawione autonomii. Nie dostawały od rodziców wystarczającej uwagi, zrozumienia, tolerancji, życzliwości, ciepła, szczególnie podczas  dorastania.

Osoba, która może przed samą sobą przyznać się, że nie wie co to znaczy mieć poczucie własnej wartości będzie traktować to jako uczucie. Boimy się opinii innych osób, więc boimy się mówić, pokazywać swoje talenty, umiejętności. Osoby wysoko wrażliwe, nie chcą nikomu zrobić przykrości, kiedy pokazują siebie z najlepszej strony. Działa to tak, że zaniżają przed nimi swoją wiedzę i umiejętności, aby ktoś nie poczuł się gorszy.

Perfekcjonizm przeszkadza nam w drodze do samorealizacji i  byciu sobą. Często chowamy swoje kompleksy, dusimy je w sobie. Lub staramy się być idealni i dusimy emocje w sobie.  Poczucie wartości nierzadko opieramy na poklasku innych na czynnikach zewnętrznych, zapominając o tym co tak naprawdę jest ważne.

Kolejna rzecz to błędna myśl, że strefa komfortu jest bezpieczna. Tak nie jest. Dostosowujemy się do innych, i ukrywamy nasze potrzeby. Boimy się odrzucenia i udajemy, udajemy kogoś innego, niż faktycznie jesteśmy. Takie funkcjonowanie to życie w samotności i w osamotnieniu kiedy żyjesz obok siebie zamiast w sobie i w zgodzie ze sobą. 

Jak na co dzień możemy wzmacniać pewność siebie?

Katarzyna Kukielińska:  Pewność siebie to odwaga do odrzucenia nakładanych przez lata masek w celu akceptacji przez innych. To odwaga do ujrzenia siebie „nagą/nagim”. Zrzucenie z siebie idealnego wizerunku o sobie. Przekierowanie uwagi na swoje słabe i mocne strony. Pewność siebie to przede wszystkim dobra znajomość swojego charakteru i nastawienia do życia egzystencjalnego.

Poczucie zaufania do siebie i podejmowanie decyzji zgodnych z samym sobą. Nie jest to łatwe, trzeba wejść w relacje z samym sobą i odpowiedzieć sobie na wiele bardzo ważnych pytań. Taka higiena psychiczna, poukładane myśli są niezwykle ważne. Każdy moment naszego życia jest dobry by zacząć. Bez względu na czas czy wiek.

W życiu jedną rzeczą możemy tak naprawdę stracić czas. Więc odpowiedz sobie na pytanie – na co tracisz czas, co zaniedbujesz? Czego lub kogo się boisz? Daj to sobie, a zyskasz pewność siebie.

W każdym zawodzie pojawiają się różne mity. Jakie mity krążą wokół psychologów?

Katarzyna Kukielińska:  Uważam, że większość osób, która zgłasza się o pomoc i wsparcie do psychologa potrzebuje pracy z zakresu komunikacji międzyludzkiej. Ludzie nie potrafią słuchać, rozmawiać ze sobą. Dość często przychodzą do mnie osoby, które czują się niezrozumiane, czują się udepnięte albo są w konflikcie z kimś bliskimi. Tak naprawdę mało rodziców, czy też szkoła uczy nas takiej komunikacji. To nie jest nic prostego jakby się mogło wydawać. Nierzadko takie osoby zamykają się w sobie, czują się gorsze, mogą mieć depresję.

Często też jest tak, że bliska rodzina widzi, że z daną osobą jest coś nie tak. Problemy z alkoholem, problemy finansowe, utrata pracy. Widzą, że ta osoba potrzebuje wsparcia na znacznie wyższym szczeblu. Emocjonalnym, psychologicznym. Czasami trudno jest zasugerować pójście do specjalisty. Niektórzy nie biorą tego na poważnie, dlatego przygotowałam vouchery podarunkowe. Powstały one właśnie z tą myślą troski i miłości do kogoś bliskiego. Napisałam piękną sentencje, myślę że taki voucher może skłonić kogoś do pójścia po pomoc, po wsparcie. Voucher to też symbol, pokazania że ktoś nas kocha, chce dla nas dobrze i się o nas martwi.

Kolejnym mitem jest podejrzliwość psychologa o manipulacje. Zdarza się, że pacjenci ukrywają ten fakt przed rodziną. Nierzadko sami są manipulatorami i boją się utraty władzy, którą zdobyły. Najczęściej wizyty u terapeutów blokują takie osoby, przez które druga strona potrzebuje właśnie wsparcia psychologicznego.

Zdarzyło mi się usłyszeć od rodzica mojego pacjenta, że psycholog to przyjaciółka za pieniądze. Psycholog to obiektywna, wykształcona i fachowa osoba. Oczywiście ma psychologa, który byłby idealny dla wszystkich.

Kolejny mit to, uważa się, że osoba, która poszła na psychologię ma ze sobą problem. Nawet, jeśli tak jest to studia psychologiczne nie oznaczają, że w ten sposób przeprowadzi się samemu terapii. To tylko czysta teoria, powierzchowna wiedza, którą należy umieć wdrożyć. Tu potrzebna praktyka i zbieranie doświadczenia, jak w każdym zawodzie.

Nie da się ukryć, że dzisiejszy świat wiele zmienił. Ważne jest, też budowanie marki osobistej. A jak Ty ją budujesz?

Katarzyna Kukielińska:  Weszłam we współpracę z Michałem Olżyńskim, który współpracował z wieloma gwiazdami i nadzorował sporo projektów telewizyjnych. Pracujemy razem od niedawna, ale już widzę, że jest profesjonalistą, który wzniesie moje social media na wyższy poziom. Potrzebowałam merytorycznego wsparcia. Chciałam dotrzeć do większego grona ludzi, nie znam się na algorytmach, a on tak. Jako psycholog wiem, jak ważna jest współpraca z innymi osobami i chce współpracować z najlepszymi.

Współpracuje z różnymi osobami. Lubię dzielić się swoimi przemyśleniami i spisuje przemyślenia na papier, które można wykorzystać. Jestem dumna z artykułów, które opublikowały różne portale dzięki działaniom public relations Eweliny Salwuk – Marko, którą poznałam w Europejskim Klubie Kobiet Biznesu. Cenię sobie współpracę z Iloną Adamską prezeską wspomnianego klubu, od której zaczął się początek budowania swojej marki.

Twoje plany zawodowe na 2023 rok?

Katarzyna Kukielińska:  Lubię wprowadzać nowe zmiany.  Jestem osobą otwartą na różne propozycje i zmiany. Chętnie się uczę, stale poszerzam swoją wiedzę. Lubię współpracować z życzliwymi i wartościowymi osobami. Chciałabym poznać mądrzejszych od siebie, którzy pokazali by mi to czego nie dostrzegam. Pięknie jest otaczać się ludźmi spójnymi, którzy z chęcią dzielą się swoim doświadczeniem i mądrością. Chce jak do tej pory pomagać i wspierać ludzi w trudnych sytuacjach. Być dla nich wartościowym człowiekiem, oparciem, u którego znajdą pomoc.

W pracy zaczęłam wprowadzać elementy technik oddechowych do moich terapii z pacjentami. Mają one świetny wpływ na moich pacjentów. Poprowadziłam grupowe warsztaty w poprzednim roku i planuje w tym. Uwielbiam techniki oddechowe i zaczynam w nowym roku profesjonalne szkolenie związane z licznymi wyjazdami z praktykami. Na pewno kolejny rok będę wspierać kampanie „Nie hejtuję – motywuję”, z którą to odwiedzam różne szkoły w całej Polsce. Podczas takich wyjazdów rozmawiam z młodzieżą, mówię im jak wpływa hejt i jakie może mieć on konsekwencje. Widzę w tym ogromna misje, która daje mi siłę. Chcę pisać piękne i wartościowe artykuły, rozwijać swoją markę osobistą. Chce dzielić się wiedzą z jak największą ilością osób.

Katarzyna Kukielińska – psycholog terapeuta, mediator i negocjator rodzinny. Prowadzi własną praktykę w Łodzi „Autentyczna Relacja Rodzinna”. Z zawodu jest psychologiem, terapeutą strategicznym, mediatorką i negocjatorką. Studia magisterskie ukończyła na SWPS w Warszawie oraz podyplomowe na Wydziale Nauk Społecznych w Warszawie. Członkini Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu, aktywnie wspiera kampanię społeczną nie hejtuje – motywuje, autorka artykułów psychologicznych.

W 2021 roku otrzymała wyróżnienie certyfikat jakości na podstawie opinii pacjentów w serwisie ZnanyLekarz.pl, w 2022 roku odebrała nagrodę Kobieta Sukcesu 2021. Została wyróżniona statuetką Diament Kobiecego Biznesu 2022 za najwyższą jakość usług, rzetelność i profesjonalizm oraz działanie zgodne z etyką biznesową. 

Facebook: https://www.facebook.com/www.Imkateq

WWW: www.imkateq.com

Sprawdź także:

1. Jak zbudować autentyczną, przynoszącą zyski markę osobistą? – rozmowa z Brand Managerem, Anną Nowacką
2. Co kryje się pod pojęciem Wealth Dynamics? Rozmowa z Anną Stępień-Kraską