Mowy przecież

Zbuduj nową świadomość, która osiąga cele i spełnia marzenia – rozmowa z Malwiną Kudrzycką

Chcesz odkryć swój potencjał i zacząć odważnie działać? Zamiast spełniać oczekiwania innych, w końcu żyć w zgodzie ze sobą i przeżywać swoje życie tak, jak sobie wymarzyłaś? Jest na to recepta!

Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Malwiną Kudrzycką coachem i twórczynią marki @Tego_nie_było_w_planach. Malwina pracuje z kobietami, skupiając się na tożsamości, misji i wizji. Wierzy, że największą inspiracją, jaką może mieć kobieta, jest własna wizja samej siebie oraz wyobrażenie tego, jak chce przeżyć swoje życie. Dzięki swojemu doświadczeniu wie, że jeśli uda się wypracować naprawdę atrakcyjną wizję, to nie ma takiej siły, która mogłaby zatrzymać kobietę.

Redakcja: Malwina, jak to się wszystko zaczęło? Jak narodziła się Twoja pasja do coachingu?

Malwina: Ciężko powiedzieć kiedy dokładnie się zaczęło. Zawsze czułam, że to, co mnie inspiruje, to uczenie i pomaganie innym. Nigdy jednak nie czułam się na tyle kompetentna i pewna siebie, żeby to robić. No bo czego niby miałabym uczyć? Komu pomagać? O motywacji i inspirowaniu innych nie było nawet mowy – przecież nie jestem tym typem dziewczyny… Aż w pewnym momencie, zaczęłam się interesować swoim rozwojem. I wtedy nie wynikało to z chęci, lecz z potrzeby, ponieważ doszłam do punktu w swoim życiu, gdzie sama zapomniałam o swoich marzeniach, wartościach i potrzebach. Uświadomiłam sobie, że realizuję swój najgorszy scenariusz i zdałam sobie sprawę z tego, że tak nie może wyglądać moje życie – ja tego nie chcę.

Zaczęłam się rozwijać, sama wzięłam udział w kilku programach coachingowych i szkoleniach. Poukładałam swoje wartości i przekonania. Poukładałam siebie, zbudowałam pełen zestaw kompetencji, zdobyłam wiedzę i uświadomiłam sobie, że mam bagaż pełen niesamowitych doświadczeń, które mogą być dla kogoś pomocne i inspirujące, mogą wnieść wartość w czyjeś życie. To chyba był czas, kiedy wszystkie moje nadzieje i marzenia zaczęły się układać w plan… I dziś go realizuję.

Redakcja: Brzmi inspirująco! Zmiany zaczęłaś od samej siebie, dzięki czemu teraz wiele kobiet może skorzystać nie tylko z Twojej wiedzy, ale i z doświadczenia. Jak wygląda Twoje wsparcie w odnajdywaniu potencjału oraz procesie zmiany perspektywy, by Twoje coachee rozpoczęły odważne życie na własnych zasadach?

Malwina: To jedno z tych pytań, na które mogłabym odpowiadać godzinami. Przede wszystkim, coaching ze mną to precyzyjnie dobrana indywidualna droga, którą razem projektujemy specjalnie dla Ciebie. Rozbrajamy przekonania, które Ci nie pomagają, budujemy nową świadomość, która niesie Cię do Twoich celów i wspiera Twoje wartości. Oddajemy uważność Twoim emocjom, temu co dzieje się w Twoim ciele.  Pomagam Ci odkryć Twoją prawdziwą tożsamość, wizję na życie, marzenia. W nich kryje się odwaga do decyzji, asertywności i działania. To nie są gotowe schematy do przepracowania. Tu chodzi o Twoją nową świadomość, Twoje cele i potrzeby. Na to nie ma „gotowców”.

Redakcja: Wspierasz klientki w podejmowaniu decyzji, które otwierają drzwi do nowej jakości w życiu i pracy. Słyszałam też, że Twoje działania zahaczają również o temat uważności. Jakie działania są tutaj kluczowe i jaką rolę odgrywa w tym procesie uważność?

Malwina: Uważność ma tutaj ogromne znaczenie. Pracujemy nad zmianą Twoich przekonań, nad Twoimi wartościami, zmianą świadomości, wizją, misją… to delikatne i jednocześnie potężne materie. Uważność jest tutaj kluczowa, ponieważ te elementy będziemy podważać, kwestionować, budować, zmieniać, czasami tworzyć od nowa. Na „pół gwizdka” to nie zadziała. Bez uważności, nie zadamy odpowiednich pytań i nie znajdziemy właściwych odpowiedzi. A ja nie tylko słucham Twoich słów. Obserwuję Twoje reakcje. Sprawdzam jak Twoje ciało ma się z Twoją odpowiedzią, jak zmienia się Twój głos, kiedy o czymś mówisz, jakie emocje się pojawiają. Wyłapuję, kiedy odzywa się Twój perfekcjonizm sabotujący Twoje działania, albo jak starasz się uśmiechać kiedy mówisz „tak”, ale jednocześnie Twoja ekscytacja ucieka, a Ty pod ciężarem odpowiedzi zapadasz się w fotelu.

Wtedy działamy. Bo w coachingu tak naprawdę o to chodzi: żebyś mogła zmienić swoje działania i zrobić to świadomie. Dla siebie i w zgodzie z tym, czego Ty potrzebujesz, jak Ty chcesz, żeby wyglądało Twoje życie. Przychodzisz na sesję nie tylko po to, żeby porozmawiać. Chcesz asertywności, pewności siebie, poczucia własnej wartości, zmiany, lepszego życia, itd…. I cokolwiek przychodzi Ci teraz do głowy, chcesz żeby odzwierciedlało się to w Twoich decyzjach i w tym co robisz. Dlatego wspólnie opracowujemy też działania – mniejsze i większe, które stopniowo wprowadzasz do swojego życia.

Dziewczyny aż

Redakcja: W swojej pracy skupiasz się także na odkrywaniu własnej tożsamości i misji – co to dokładnie oznacza dla kobiet, które korzystają z Twojego wsparcia?

Malwina: Własna tożsamość i wizja, to dla mnie najpiękniejsze i najbardziej inspirujące rzeczy jakie możesz stworzyć, pielęgnować i do których możesz dążyć.

Zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie siebie i swój idealny dzień… Jesteś w swojej najlepszej wersji. Skup się na każdym szczególe. Jak wygląda Twój poranek? Czym się zajmujesz? Kim jesteś? Jaką kobietą jesteś? Jakie pełnisz role? Co wypełnia Twój czas? Jaką misję realizujesz? Jak brzmi Twój śmiech? Jak wygląda Twój uśmiech i co go wywołuje? Kim się otaczasz? Co Cię cieszy? Jakie rozmowy prowadzisz? jaki wpływ wywierasz na ludziach? Jaki ślad po sobie pozostawiasz?

Decyzje podejmujesz teraz nie dlatego, że musisz, tylko dlatego że właśnie tego chcesz. Jesteś wolna, podekscytowana, radosna i niesamowita….. – czego jeszcze potrzebuje Twoja wizja swojej własnej tożsamości? Teraz wyobraź sobie, że to już nie tylko wizja, a Twoja rzeczywistość. Czy czujesz już tę odwagę? Chcesz działać, żeby tę wizję spełnić?

Moja wizja jest tak ekscytująca, że napędza mnie do działania, za każdym razem kiedy o niej pomyślę. Bo ta kobieta jest niesamowita, a podróż do tego miejsca zapiera dech w piersiach. Kiedy tylko uwierzysz, że Twoja wizja nie jest tylko mrzonką, a Twoją pewną przyszłością – za nic z niej nie zrezygnujesz i nic Cię nie powstrzyma.

Redakcja: Dużo mówisz o wizji, wyobrażaniu sobie siebie i swojej misji – dlaczego wizualizacja jest tutaj ważna?

Malwina: Wizualizacja pomaga Ci dostrzec szczegóły. Pobudza Twoje zmysły, uruchamia wyobraźnie. Ona daje Ci jeszcze więcej i zabiera Cię głębiej. Pozwala Ci się zatracić, wyobrazić sobie, że już tam jesteś. Budzi Twoje emocje. Te emocje pomagają Ci się tam dostać. Gdybyś powiedziała sobie, że Twoją wizją na przyszłość są podróże – okej, super. Ale to Cię jeszcze nie porusza jak np. wizja przeżywanych w podróży doświadczeń – śniadania na plaży gdzieś na końcu świata, ciepła promieni słońca oświetlających Twoją twarz, zapierający dech w piersi widok ze szczytów gór, smak potraw, czy wizja poznawania nowych kultur… Twoja wizja, Twoja tożsamość nie mają być tylko opowiedziane. Mają Cię poruszyć. To tam jest Twoja inspiracja, to tam jest Twoja odwaga.

Redakcja: Skąd wiadomo, że to już jest „to“, że kobieta osiągnęła cel, który został wyznaczony na coachingu?

Malwina: Najprostsza odpowiedź jest taka: cel zostaje osiągnięty, kiedy wspólnie zgadzamy się co do tego, że cel został osiągnięty.

A wchodząc w to głębiej – kiedy faktycznie czujesz, że osiągnęłaś swoje cele, albo w drodze do nich nie potrzebujesz już mojego wsparcia. To znowu bardzo indywidualna kwestia, ale myślę, że to czy klientka faktycznie osiągnęła cel, najbardziej widoczne jest w jej decyzjach, działaniach i w tym jak się z nimi czuje.

Redakcja: A co, jeśli kobieta, która do Ciebie przychodzi, nie do końca jest gotowa na zmiany, ma problem z otworzeniem się, mówieniem o własnych marzeniach i oczekiwaniach? Czy sesja coachingowa ma wtedy sens?

Malwina: Sesja ma wtedy ogromny sens i może przynieść niesamowite efekty!

Jeśli nie czujesz się gotowa – prawdopodobnie nigdy nie poczujesz się w pełni gotowa. Szczególnie, kiedy starasz się postawić ten pierwszy krok. Zawsze będzie kolejna książka do przeczytania, kurs do zrobienia, szkolenie itd.  To taki moment, w którym w mojej perspektywie rozwój przestaje być rozwojem, a zaczyna być wymówką przed działaniem. Wtedy, tym bardziej, przyjdź – sprawdź dlaczego tak jest i czemu właściwie nie czujesz się gotowa. Może to strach przed nieznanym, a może zupełnie odwrotnie – podświadomie już wiesz, jakie rozwiązanie jest dla Ciebie najlepsze – w długoterminowej perspektywie, ale uważasz też, że w krótkiej perspektywie będzie wyzwaniem – i może to właśnie tu potrzebujesz popracować.

A co do otworzenia się – znajdź SWOJEGO coacha. Uważam, że ta relacja jest bardzo ważna. Musisz się w niej czuć bezpiecznie. Żebyś mogła osiągać najlepsze efekty, musisz czuć flow, nić porozumienia i zaufanie. Chcesz zmienić swoje życie i mieć poczucie, że robisz to z właściwymi ludźmi. Ja w pracy z moimi klientkami 1:1 zaczynam od bezpłatnej, 30-minutowej sesji wstępnej, właśnie po to, żeby sprawdzić, czy czujesz się bezpiecznie, czy mamy dobre flow – czy chcemy razem pracować.

Redakcja: A jaka jest Malwina prywatnie? Jakie są Twoje pasje, co robisz w wolnych chwilach, jak lubisz spędzać czas?

Malwina: Malwina prywatnie to marzycielka i wizjonerka… A odkąd wywróciłam swój system wartości do góry nogami odkrywam świat na nowo. Kocham tworzyć doświadczenia i doświadczać. A pasje… ciężko mówić teraz o jednej, ale ciągnie mnie teraz do nowych, nieznanych jeszcze rzeczy, do adrenaliny, prędkości i wody, dlatego jednym z moich bliższych planów jest zrobienie patentu sternika motorowodnego – i to będzie kolejne spełnione marzenie z mojej listy.

Redakcja: Trzymam mocno kciuki, żeby udało się zrealizować Twoje plany! A jeśli miałabyś przekazać naszym czytelniczkom jedną wartościową rzecz, która pomoże im zacząć odważnie działać i zacząć żyć w zgodzie ze sobą, co by to było?

Malwina: Przeciwieństwem odwagi nie jest strach. Prawda jest taka, że tam gdzie nie ma strachu nie mówi się o odwadze. Przeciwieństwem strachu jest zaufanie. Przede wszystkim do siebie. Zaufaj temu, gdzie prowadzi Cię Twoje serce i ciało. Zaufaj swoim emocjom i zacznij ich słuchać – możesz się z nich bardzo dużo o sobie dowiedzieć.

Jeśli zaczniesz działać w zaufaniu do siebie – odkryjesz, że wszystko, czego potrzebujesz, już w Tobie jest.

Zaczniesz to dostrzegać i pozwolisz sobie na wykorzystywanie Twoich talentów. Pozwolisz sobie uwolnić swój potencjał.

Może strach nie zniknie – ale przestanie Tobą kierować.

Spełniaj marzenia, praktykuj wdzięczność i wpuszczaj radość do swojego życia – to samonakręcająca się machina motywacji i odwagi.

Redakcja: Nigdy w ten sposób nie postrzegałam pojęcia strachu i zaufania. Muszę przyznać, że jest w tym sens – i to jest dowód na to, że warto dać się poprowadzić, odkrywać samych siebie i poznawać różne perspektywy, weryfikować własne postrzeganie. A jeśli nasze czytelniczki chciałyby właśnie dać się poprowadzić, umocnić się i zweryfikować oraz realizować swoje cele pod Twoim okiem, gdzie można Cię znaleźć?

Malwina: Na instagramie – zapraszam! Insta – @tego_nie_bylo_w_planach

Redakcja: No to na koniec, podziel się z nami swoimi planami na przyszłość. Czy planujesz realizację nowych projektów w najbliższym czasie, czy raczej chciałabyś się skupić na tym, co aktualnie robisz?

Malwina: TAAAAK!! Planuję kilka niezwykłych projektów, które niesamowicie mnie ekscytują. Zamknęłam w nich ogromną wartość i nie mogę się doczekać, kiedy pokażę je światu. Będzie o odwadze, o kobiecej sile, o marzeniach, misji, wizji, tożsamości. Będą się działy niesamowite rzeczy, na pewno planuję też wyzwanie, które pomoże nie tylko w budowaniu świadomości, ale też w działaniu w zgodzie z tą świadomością. Najbliższe miesiące będą naprawdę… WOW!!! Zapraszam na mój Instagram, tam wkrótce pojawi się więcej informacji.

Redakcja: Ja już dołączyłam, będę na bieżąco! Dziękuję za rozmowę.

Malwina: Dziękuję!

Rozmawiała: Anna Kochanek

5 2 głosy
Ocena artykułu
Podziel się swoją opinią
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Zobacz koniecznie
Jesienią styl robi się mniej oczywisty. Z jednej strony wszystko…