I znów coraz bliżej Boże Narodzenie… Czas magii, wielkoduszności i przebaczenia. Dobry moment na refleksję, kontemplację oraz wnioski i przemyślenia.
Dla większości z nas święta są chwilą zatrzymania i oddechu, długo wyczekiwanego luzu, jednak dla wielu kobiet, rokrocznie są też utożsamiane z ciężką pracą, niekończącymi się zakupami, godzinami przygotowań, myciem okien, czyli z wszechobecnym stresem lub wyścigiem z czasem. To ta mniej kolorowa wizja, ale dla wielu jest to prawdziwa strona medalu! Jeśli Ciebie to nie dotyczy – czuj się szczęściarą. Jeśli zaś dotyczy – brawo – tym razem możesz to zmienić.
Media rok w rok kreują obraz idylli i bezgranicznej radości. Od wielu lat żyjemy, dążąc do takiego ideału, zapominając, że to, co widzimy w naszym odbiorniku czy na wystawach sklepowych to jedynie pięknie wyreżyserowane świąteczne scenariusze. Mają nastrajać, a nie zmuszać do prac ponad siły (często po nocach, gdyż w dzień mamy pracę zawodową i masę innych obowiązków!), jednak my często bierzemy je do siebie zbyt dosłownie i utrudniamy życie.
O czym marzymy?
Rodzina odświętnie ubrana spotyka się wokoło pięknie udekorowanego stołu, grzeczne dzieci z utęsknieniem wypatrują Mikołaja, dom wygląda jak z katalogu Ikea. Idealna Pani domu gotuje, piecze, sprząta, ma nawet czas na delektowanie się kawą, świątecznym pierniczkiem i dobrą książką przy kominku lub pod kocem. Takie obrazy kuszą i często narzucają presję i chęć dorównania, zamiast być jedynie zwyczajną inspiracją. Rodzi się uzasadniona frustracja, często podsycana przez babcie, mamy, teściowe, siostry lub innych członków rodziny, a najbardziej przez nas same.
Może w tym roku warto zrobić to nieco inaczej?
Bardzo łatwo ulega się presji otoczenia. Możesz nadal próbować być idealną panią domu lub obrać strategię, która w pełni pomoże Ci przejść przez ten okres ze szczerym uśmiechem na ustach. Jak ujarzmić stres? Zanim znów dasz się ponieść, może najpierw:
- Usiądź w ciszy z dobrą herbatą i na chłodno przemyśl swój dotychczasowy schemat przygotowań (pytania, które mogą Ci w tym pomóc: Co do tej pory było „świąteczną przesadą”? Co nadal warto kultywować? Co w tym roku można zrobić inaczej lub uprościć?).
- W pełnej szczerości zastanów się nad tym, jak w okresie okołoświątecznym funkcjonujesz (odpowiedz sobie na pytania: Z jakiego powodu czuję, że „musi być idealnie”? Czy to moje, czy czyjeś przekonanie? Skąd do mnie przyszło? Co mi mówi o mnie? W jakim stopniu jest to dla mnie ważne? Czy pragnę komuś zaimponować? Dlaczego tak się dzieje?).
- Zrób konkretny, ale przede wszystkim realny plan działania. Nie bój się prosić innych o wsparcie! Wpisz to w wasz domowy grafik, w codzienną rutynę.
WAŻNE! Perfekcjonizm niszczy od środka, psuje relacje, wbija do głowy tony zbędnych myśli, i z całą pewnością podnosi poziom stresu. Popracuj nad tym, jeżeli czujesz, że ten temat Ciebie dotyczy, a pozytywne skutki odczujesz nie tylko w te święta.
Co zrobić, aby nie zwariować w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę? Jak ujarzmić stres?
Pierwszy krok
Pierwszym krokiem jest zdanie sobie sprawy, że idealne święta nie są Ci kompletnie do życia potrzebne. Zapewniam, świat się nie zawali, jeśli odpuścisz kilka corocznych nawyków i zamiast tego skupisz się na własnym relaksie i planowaniu z głową.
Jako była perfekcjonistka powiem, że nie jest to łatwe zadanie. Jeśli przez wiele lat żyłaś w takim kołowrotku, to nawet drobne zmiany przyniosą Ci lepsze efekty w przyszłości (choć na ten moment możesz nie dostrzegać żadnych plusów!).
Drugi krok
Drugim krokiem jest zaproszenie do wspólnych działań innych członków rodziny. Niech każdy ma okazję się wykazać i dołożyć swoją cegiełkę. Oddeleguj mniej skomplikowane zadania, daj szansę nauczyć się innym czegoś nowego, pobyć razem, otworzyć się na siebie. Z pewnością (jeśli nigdy wcześniej nie delegowałaś zadań!) na początku będzie to dla Ciebie wyzwaniem, a oni będą boczyć się i wykręcać, ale bądź stanowcza i pewna siebie. Nie wyręczaj nikogo, jeśli nie ma ku temu powodu.
WAŻNE! Nie obawiaj się, że umniejszy to Twoją rolę jako pani domu. Nawet jeśli teraz wydaje się to mało realne, to zapewniam, że w dłuższej perspektywie dla wszystkich zaangażowanych przyniesie to ogromne korzyści.
Trzeci krok
Trzecim krokiem jest zaprzestanie wysłuchiwania uwag, marudzenia lub nieprzychylnych opinii bliskich. Rób swoje – konsekwentnie obstawaj przy własnym zdaniu. Mimo całej miłości i poczucia bliskości, człowiek łatwo popada w konformizm. Przyzwyczaja się do wygody, jeśli jest wyręczany przez innych. Przekraczanie swojej strefy komfortu może boleć i być czymś z czym nam niewygodnie. Taka jest natura ludzka.
WAŻNE! Jeśli przygotowanie świąt (lub innych rodzinnych okoliczności) zawsze brałaś na siebie, podział obowiązków na pewno spotka się z oporem. Pozostań asertywna. Naucz się wyrażać swoje zdanie bez emocji. Broń go. Argumentuj. Masz do tego pełne prawo.
Czwarty krok
Czwartym krokiem jest efektywne planowanie. Mieszkając przez wiele lat w Wielkiej Brytanii, z początku bardzo dziwiło mnie myślenie o świętach latem oraz kupowanie prezentów świątecznych w tym właśnie okresie. Obecnie uważam to za sporą oszczędność czasu i pieniędzy.
WAŻNE! Jak ujarzmić stres i mieć udane Święta Bożego Narodzenia? Zastanów się, co możesz zaplanować z wyprzedzeniem, aby tuż przed Wigilią nie musieć urabiać sobie rąk po łokcie, a poświęcić ten czas na przyjemności.
Piąty krok
Piątym krokiem jest uświadomienie sobie, że ten czas ma być jakościowym czasem rodzinnym. Ma służyć rozmowom i relacjom. Każda z nas zapewne ma wspomnienie stołów uginających się od jedzenia i gospodyń domowych donoszących coraz to nowe potrawy. Czasy „zastaw się, a postaw się” na szczęście odchodzą już do lamusa. Coraz bardziej rozwija się trend zero waste (tłum. zero odpadów). Stajemy się świadomym społeczeństwem. Szykuj więc tyle, ile wam potrzeba na tu i teraz, a nie jak dla pułku wojska.
Na sam koniec pragnę życzyć Ci mądrze zorganizowanych chwil przy wspólnym stole, radosnych rozmów, szczerego śmiechu i cudownych wspomnień. Pamiętaj, święta są dla Ciebie, a nie Ty dla świąt. I to w tym wszystkim jest naprawdę ważne.
Autorka: Justyna Krajewska – od kilku lat właścicielka firmy LIDER Wsparcie Menadżerskie i Biznesowe oraz Akademii Zmian Justyna Krajewska, trenerka zmian, mentorka budowania pewności siebie, certyfikowany mindset coach oraz szkoleniowiec kompetencji miękkich i konsultantka/trenerka biznesu.
Na co dzień pracuje z osobami pragnącymi trwałych zmian życiowych, zawodowych czy też biznesowych. Posiada ponad 20-letnie doświadczenie w obszarze wsparcia osobistego, rozwoju kompetencji miękkich, zarządzaniu międzynarodowymi projektami, planowaniu strategicznym, szeroko pojętej obsłudze klienta, sprzedaży oraz w rekrutacji. W firmach o zasięgu międzynarodowym przeszła wyboistą drogę, poczynając od stanowisk niższego szczebla, kończąc na operacyjnych. Przez 10 lat mieszkała w Wielkiej Brytanii, studiując, pracując w środowisku wielokulturowym i rozwijając nowe kompetencje.
Jest także praktykiem medytacji, uważności, technik relaksacyjnych (np. TRE, EFT), bycia tu i teraz. Codziennie wyznacza sobie kolejne cele, jednak bez presji i przymusu. Ogromną satysfakcję daje jej pomoc innym w ich zmaganiach, rozmowy, a także ofiarowanie swojego czasu.
Jej najmocniejszą stroną jest otwartość – na drugiego człowieka, na zmiany i na nowe perspektywy. Osobiście mama 6-letniego Olivera, zakochana w Hiszpanii i w słońcu. Uwielbia życie za to, jakie jest. Swoje baterie najszybciej ładuje podczas spontanicznych wypadów za miasto, podróży, aktywności na łonie natury oraz w bliskości wartościowych i szczerych osób. Miejsca w sieci: justynakrajewska.pl, facebook oraz linkedin.
zdjęcia: www.pixabay.com
Temat Jak ujarzmić stres Cię zainteresował? Sprawdź także:
- Jak przygotować obsługę klienta na Święta?
- 8 sprawdzonych prezentów dla językowych freaków
- W tym roku, życzę Ci świadomych Świąt…
- Jak uszyć torbę shopperkę? Zrób prezent bliskiej osobie
- Świąteczne rytuały relaksacyjne