Zerknij koniecznie

Promujemy Polskie Twórczynie! [katalog wyjątkowych produktów handmade]

Od dawna wspieramy polskie twórczynie, wiemy jak wiele czasu i zaangażowania wymaga własnoręczne przygotowywanie produktów takich jak ceramika, ubrania, obrusy, ozdoby świąteczne, akcesoria, torebki, świece i wiele innych!

Akcja #promujemypasjeibiznesy wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem, więc tym razem, we współpracy z Renatą Zielezińską z portalu e-wenus postanowiłyśmy pójść o krok dalej i przygotowałyśmy projekt specjalnie dla kobiet tworzących hand-made: ogłosiłyśmy akcję „Promujemy Polskie Twórczynie”!

Liczba zgłoszeń przeszła nasze najśmielsze oczekiwania! Nie mogłyśmy pokazać wszystkich prac, postanowiłyśmy więc skupić się na tych, które zrobiły na nas największe wrażenie. Przy wyborze wzięłyśmy pod uwagę m.in. kreatywność, estetykę, zaangażowanie. W dzisiejszym artykule zobaczycie TOP ręcznie robione produkty, poznacie również ich twórczynie, które pokrótce opowiedziały nam o swojej pasji, o jej początkach i jak to wszystko wygląda od zaplecza.

Zachęcamy, żeby docenić nasze twórczynie i zostawić miłe słowo w komentarzu lub udostępnić artykuł, żeby ich prace mogły dotrzeć do większej ilości osób. <3

Spis treści:
  1. Weronika Graboń : „Od 10 lat zajmuję się sztuką, chociaż w młodości myślałam, że będę znanym sportowcem”
  2. Dominika Parlińska: „Rękodzieło to coś, co uwielbiam i co przynosi mi wielką satysfakcję, szczególnie kiedy widzę klientki noszące moje produkty.”
  3. Angelika Niedziela : „Zdecydowałam się właśnie na szydełkowanie, ponieważ lubię rzeczy przydatne w życiu codziennym, w domu, czy dla nas osobiście.”
  4. Krystyna Łukjaniuk: „Kocham łączyć różne techniki, nie kopiuję wzorów, nawet własne wyroby tworzę w pojedynczych egzemplarzach.”
  5. Ola Bartosik: „Zapraszam do świata, gdzie handmade łączy się z miłością do morza oraz do odkrywania piękna i magii stylu coastal,”
  6. Weronika Mantura: „Portret to nie tylko rysunek. To emocje. „
  7. Ariadna Grzona-Smarzyńska: „Wystarczy zaoferować kulę gliny, aby każda osoba odnalazła w sobie artystę.”
  8. Malwina E. Mikicka: „Pisanki piszę inspirując się wzornictwem pochodzącym z regionów, na których żyli moi przodkowie.”
  9. Małgorzata Grygiel : „To co robię zaszczepiła we mnie Babcia, która była wspaniałą krawcową i rękodzielniczką.”
  10. Aleksandra Wiecka: „Każda świeca, którą tworzę, zawiera cząstkę mnie – moje doświadczenie, pasję do aromaterapii i dbałość o najdrobniejsze detale.”
  11. Natalia Dykiel: „Moje sukienki wyróżniają się tym, że każda z nich to inny projekt, inna wizja inna historia.”
  12. Sylwia Stępowska: „Jestem estetką. Słodkości, które tworzę są estetyczne i dopieszczone w każdym calu.”
  13. Anna Michalik: „Pierwsze serwetki i maskotki które wydziergałam trzymam po dziś dzień. Nie są idealne ale przypominają mi początki.”

Weronika Graboń : „Od 10 lat zajmuję się sztuką, chociaż w młodości myślałam, że będę znanym sportowcem”

Od 10 lat zajmuję się sztuką. Szydełkowanie pozwoliło mi na zastosowanie różnych materiałów, a proces tworzenia okazał się dla mnie czymś, co mnie uspokaja i daje mi satysfakcję. Wszystkie produkty, które zostały przeze mnie wykonane, nie mają żadnych ograniczeń wiekowych i są za równo dla kobiet, jak i mężczyzn. 

Nie ograniczam się tylko i wyłącznie do szydełkowania, ponieważ od samego początku mojej przygody ze sztuką, szyję także akcesoria, takie jak gumki do włosów, opaski, torby czy broszki w kształcie róż. Od niedawna tworzę też ubrania: spodnie, spodenki czy letnie topy i inne.

Moją ofertę wzbogaciłam o warsztaty stacjonarne z tworzenia rzeczy na szydełku, prowadzę także kanał na YouTube, gdzie nagrywam wszelkiego rodzaju tutoriale dla osób początkujących. Jeśli chcesz spróbować swoich sił, serdecznie zapraszam!

Weronika Graboń – od 10 lat zajmuję się sztuką, chociaż w młodości myślałam, że będę znanym sportowcem.:) Kilka lat temu, podczas studiów artystycznych zapragnęłam pewnej zmiany w mojej twórczości i wtedy właśnie na nowo poznałam szydełko, i to w nim się zakochałam. Od tamtej pory zupełnie się z nim nie rozstaję, staram się tworzyć jak najbardziej kolorowe produkty, które będą sprawiały uśmiech na twarzy u moich odbiorców. 

Dominika Parlińska: „Rękodzieło to coś, co uwielbiam i co przynosi mi wielką satysfakcję, szczególnie kiedy widzę klientki noszące moje produkty.”

Jeśli zdecydujecie się na zakup moich akcesoriów, możecie mieć pewność, że są wykonane z wielką dbałością o szczegóły i z naturalnych materiałów, takich jak bawełna, bambus czy kamień. Moje produkty przypadną do gustu kobietom w różnym wieku, dla których liczy się jakość i unikatowość. Każdy produkt, który tworzę możecie również dostosować do swoich potrzeb, zmienić wymiary, kolory czy materiał.

Zajmuję się rękodziełem właściwie od kilku lat, pierwszy kontakt z nim miałam podczas pandemii, kiedy z nudów wzięłam do ręki igłę, nitkę i kawałek materiału. Najpierw powstało kilka kwiatków, kotek i w ten sposób haft szybko został moim ulubionym hobby. Kolejną pasją była makrama, zaczęłam od kwietników, a aktualnie wyplatam głównie torebki, tworzę je z naturalnych materiałów, bawełnianego sznurka i bambusa.

Moje najnowsze hobby to tworzenie biżuterii, w ofercie mam zarówno elegancką biżuterię z kamieni naturalnych, jak i bardzo dziewczęce bransoletki i chokery ze szklanych koralików. 

Długo traktowałam rękodzieło jako coś, co robię tylko dla siebie, żeby się zrelaksować i przy okazji stworzyć coś ładnego, dopiero od niedawna traktuję to jako mały biznes, na razie jest to tylko jedna z rzeczy, którymi się zajmuję, ale w przyszłości bardzo chciałabym zająć się tym „na pełen etat”, ponieważ jest to coś, co uwielbiam robić i co przynosi mi wielką satysfakcję, szczególnie kiedy widzę klientki noszące moje produkty.

Dominika Parlińska – znajdziecie u mnie eleganckie torebki z makramy, biżuterię z naturalnych kamieni i wyplatane kwiatowe bransoletki ze szklanych koralików.

Angelika Niedziela : „Zdecydowałam się właśnie na szydełkowanie, ponieważ lubię rzeczy przydatne w życiu codziennym, w domu, czy dla nas osobiście.”

Wykonuję torebki szydełkowane z elementami ze skóry naturalnej. Od czasu do czasu szydełkuję także dywany ze sznurka bawełnianego, czy kosze do przechowywania większych i mniejszych rzeczy. Stawiam na praktyczność i wysoką jakość.

Zaczęło się od książki! Dawno temu wygrałam w jakimś konkursie książkę o pomysłach DIY, jednak większość z nich było opartych na szydełkowaniu, o którym nie miałam zielonego pojęcia. Musiałam więc nauczyć się szydełkować! Tak powstał pierwszy dywan, którego używam do dziś mojej łazience.

Torebki zaczęłam tworzyć w sierpniu 2023 roku. Chłonę inspiracje z różnych stron internetowych, grup rękodzielniczych. Tak wpadła mi w oko torebka Oreo. Pierwsza sztuka oczywiście nie była idealna, ale z czasem doszłam do perfekcji, co moje klientki doceniają, wracając po kolejne modele. Po drodze zaszłam w drugą ciążę, myślałam, że będę musiała na jakiś czas przerwać prace, kiedy pojawi się maluch. Jednak szydełkowanie jest tak uzależniające, pozwala na chwilę odpłynąć, uspokoić myśli, że nie mogłam oderwać się od szydełka. I tak kolejne torebki powstawały podczas karmienia córki. Teraz na urlopie macierzyńskim rozwinęłam się jeszcze bardziej, co jakiś czas powstają nowe modele i warianty kolorystyczne, tak, aby każdy znalazł coś dla siebie. Obecnie tworzę głównie torebki.

Zdecydowałam się właśnie na szydełkowanie, ponieważ lubię rzeczy przydatne w życiu codziennym, w domu, czy dla nas osobiście. Dlatego tworzenie torebek, czy dywanów daje mi radość. Wiem, że będą cieszyć oko, ale nie będą bezużyteczne. Moje torebki są wyjątkowe, ponieważ praktycznie każdy element, od kolorów, po rozmiar, wzór, rodzaj paska, może być dostosowany do indywidualnych potrzeb. Oferuję możliwość „zabawienia się” w projektanta i stworzenia własnej, niepowtarzanej torebki, której nie znajdziemy w sieciówkach. Jeden model torebki może być zrobiony na tysiąc różnych sposobów, dzięki dobraniu ulubionych kolorów. Muszę tutaj wyrazić uznanie dla moich klientek, które czasem wybierają tak piękne połączenia kolorystyczne, na które sama bym się nie zdecydowała. To dzięki nim powstaje spora część unikatów, które możecie oglądać na moich mediach społecznościowych.

Torebki Sznurki Handmade są dla osób, które cenią sobie oryginalność, ręczne wykonanie, dbałość o detale i serce włożone w każdy splot sznurka. Znajdą coś dla siebie osoby lubiące małe, podręczne torebki na co dzień, ale i takie, które potrzebują większych pojemności. Jest też coś eleganckiego i bardziej casualowego. Torebka Handmade to także świetna opcja jako pomysł na prezent. Gwarantuję, że obdarowana osoba będzie pod wrażeniem, a o zdublowaniu upominków nie ma mowy. 

Angelika Niedziela – jestem ze Zwolenia, od dłuższego czasu lubię tworzyć rękodzieło, które jest użytkowe. Lubię minimalizm. Jestem mamą dwóch dziewczynek. Tworzę markę Sznurki Handmade.

Krystyna Łukjaniuk: „Kocham łączyć różne techniki, nie kopiuję wzorów, nawet własne wyroby tworzę w pojedynczych egzemplarzach.”

Rękodzieło kochałam zawsze, sama szyłam, robiłam na drutach i szydełku, wyszywałam. Teraz, kiedy mam więcej czasu zajęłam się tym, co kocham.

Pod pseudonimem  Klivvia zaczęłam robić biżuterię, później szydełkowe wyroby ( koronki, serwety, obrusy), ubranka dla dzieci, ozdoby.  Na początku to były jedynie upominki dla rodziny i znajomych, ale od kilku lat udaje mi się sprzedawać swoje wyroby w internecie i na kiermaszach.   

Kocham łączyć różne techniki, nie kopiuje wzorów, nawet własne wyroby tworzę w pojedynczych egzemplarzach. Staram się spojrzeć po swojemu na każdą technikę i dodać do niej swoje pomysły. Tworzę dla kobiet podobnych do mnie, dla ich dzieci i wnuków. 

Krystyna Łukjaniuk (Klivvia) – z  wykształcenia jestem inżynierem ekonomistą, pracowałam w tym zawodzie przez blisko 40 lat, od kilku lat jestem na emeryturze. W ubiegłym roku wydałam tomik wierszy pod tytułem „Zatrzymaj chwilę”.

Ola Bartosik: „Zapraszam do świata, gdzie handmade łączy się z miłością do morza oraz do odkrywania piękna i magii stylu coastal,”

Od dziecka wiedziałam, że moje życie i praca będą w jakiś sposób związane z szeroko rozumianą sztuką. I tak zostałam grafikiem komputerowym, a po pracy relaksowałam się tworząc rękodzieło. Bardzo lubię eksperymentować, próbować nowych technik, realizowałam więc najróżniejsze rękodzielnicze pomysły, od biżuterii przez scrapbooking po dekoracje do domu.

W tym czasie z podnóża gór przeprowadziłam się nad morze i choć kocham góry, morze skradło mojej serce. Mimo, że mieszkam w bloku, chciałam żeby mieszkanie wyglądało jak stary drewniany nadmorski dom, gdzieś na dzikiej szerokiej plaży. Robiłam dekoracje morskie z takim zawzięciem, że wkrótce nie było już na nie miejsca.

I tu narodził się pomysł połączenia miłości do handmade i miłości do morza – marka Seaside Home, czyli dekoracje w stylu coastal, które mają wprowadzać w domu letnią atmosferę nadmorskich wakacji przez cały rok. Styl coastal to jasne pastelowe kolory morza i piasku, lekkość, spokój, naturalność, przytulność, relaks. Czyli coś, czego w pędzącym świecie często nam brakuje. To styl dla ludzi, którzy po ciężkim dniu chcą odpocząć w przyjaznym, pachnącym latem i morzem miejscu, nawet gdy za oknem pada deszcz. Takie właśnie są dekoracje Seaside Home. To również styl dla osób, które cenią sobie wyjątkowość, naturalność i szacunek do środowiska. Każda z dekoracji Seaside Home jest unikalna i niepowtarzalna, nawet gdy powstaje kilka egzemplarzy, wykonana z wielką starannością i pasją.

Planujesz spokojną, morską przestrzeń dla dziecka…? Na profilach w mediach społecznościowych podpowiadam jak to zrobić. W pracowni powstają także piękne przestrzenne i bogato zdobione kartki na różne okazje, oczywiście w morskim stylu oraz unikatowe albumy na zdjęcia z wakacyjnych podróży. To fajny pomysł na prezenty dla pasjonatów morza lub dodatek do nich.

Wciąż mam głowę pełną pomysłów i chciałabym, żeby Seaside Home prężnie się rozwijało i sprawiało radość wszystkim, którzy kochają morze i lubią otaczać się wyjątkowymi i pięknymi rzeczami. W planach są między innymi morskie ilustracje. Zapraszam do świata, gdzie handmade łączy się z miłością do morza oraz do odkrywania piękna i magii stylu coastal, który każdego dnia wprowadza w dobry nastrój.

Ola Bartosik – grafik komputerowy i ilustrator z ponad 20 letnim doświadczeniem, a po godzinach zapalona rękodzielniczka, miłośniczka dobrego jedzenia i podróży, bez pamięci zakochana w Morzu Śródziemnym.

Weronika Mantura: „Portret to nie tylko rysunek. To emocje. „

Moja działalność na dwie główne odnogi. Pierwsza, portrety. Od tego właśnie zaczęłam. Tworzę portrety w trzech technikach: ołówek, pastele suche, akwarela. Dzięki temu klienci mają spory wybór stylu, gdyż każda technika daje inny efekt. Portret to nie tylko rysunek. To emocje.

Emocje klienta i jego bliskich. Często rysuje osoby, które np. nie mają wspólnego zdjęcia gdyż nie zdążyli go zrobić za życia. Najczęściej jednak portrety tworzę w formie pamiątki, po zmarłym pupilu, z okazji rocznicy, ślubu, urodzin.

Drugą gałęzią mojej działalności artystycznej są customizowane ubrania i buty. Zajmuje się personalizowaniem garderoby poprzez ręczne malowanie. Dzięki swoim umiejętnościom jestem w stanie namalować dosłownie wszystko. Nie powielam swoich wzorów, więc każdy ma pewność, że te ubranie będzie wyjątkowe. Od niedawna też zaczęłam dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem poprzez stworzenie kursu online „Wymaluj ciucha”. Rysuje  odkąd potrafiłam utrzymać kredkę w dłoni. Na początku było to zwykle dziecięce zainteresowanie, jednak przerodziło się w pasje.

Gdy byłam nastolatką przyrzekłam sobie, że praca nie będzie dla mnie karą. Już wtedy chciałam robić to co kocham. W rękodziele i sztuce magia polega na tym, że nie da się zrobić drugiej identycznej rzeczy. Człowiek to nie maszyna. Również i ja, nawet jeśli bardzo się postaram i zrobię prawie identyczne dwa obrazy to nigdy nie będą one takie same! Zdecydowanie moim atutem i wyróżnikiem jest fakt, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych.

Dzięki latom ćwiczeń i testowaniu różnych technik mam bardzo duże możliwości. Choć maluje realistycznie to staram się zawsze swoim pracom dodać trochę artyzmu. Tworzę rzeczy użytkowe. Moje wyroby nie są typowo galeryjne. Zawsze moim celem było wprowadzenie sztuki do świata szarego człowieka. Swoje produkty kieruje do osób ceniących rękodzieło i sztukę ponad hurtowe wyroby, które chcą być wyjątkowe i to podkreślić oraz szukają niebanalnych rozwiązań. Nie precyzuje się na płeć, wiek czy zawód, gdyż uważam, że sztuka może być dla każdego.

Weronika Mantura (Diabloart) – 19 letnia artystka i rękodzielniczka tworząca  na zamówienie portrety ludzi i zwierząt oraz malująca ręcznie na ubraniach i butach.

Ariadna Grzona-Smarzyńska: „Wystarczy zaoferować kulę gliny, aby każda osoba odnalazła w sobie artystę.”

Zawodowo jestem technical writerką i związałam się z szeroko pojętym IT. Jednak w tym zajęciu brakowało mi fizycznych dowodów mojej pracy, które nie znikają, gdy tylko wyłączę komputer. W poszukiwaniu swojego miejsca, pomiędzy kompletem najróżniejszych warsztatów rękodzielniczych, trafiłam na ceramikę.

Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w masę ceramiczną i już nie przestałam. Ceramika dała mi ukojenie, którego od dawna szukałam, spokój ducha i równowagę w głowie. Zaczęłam prosto, od lepionych kubeczków i talerzy, przeszłam przez toczenie na kole, ręcznie projektowane kafle, ceramiczne rzeźby, najróżniejsze metody zdobienia – aż w końcu znalazłam swój styl. Lubię styl graficzny, raczej bajkowy i niekoniecznie realistyczny, choć staram się, żeby moje gotowe prace były użytkowe i przydatne, takie jak nietypowo zdobiony talerz, magnesy na lodówkę w kształcie odwzorowanych zwierząt, czy też naczynia na biżuterię. W głębi duszy jestem kompletną kociarą, więc uwielbiam lepić, rysować i rzeźbić koty wszystkich kolorów i kształtów.

Moimi odbiorcami zazwyczaj są osoby poszukujące czegoś wyjątkowego, niepowtarzalnego i powstałego z potrzeby serca. Raczej nie powtarzam wzorów, nie lubię się nudzić i poza zamówieniami robię dokładnie to, co mi w duszy gra. Mogą być to rybki, jaszczurki, kaktusy, liski… Wszędzie mogę znaleźć inspirację.

Dodatkowo prowadzę niewielką pracownię ceramiczną w Gdyni, gdzie w kameralnej atmosferze uczę tajników ceramiki i przygotowywania własnych, wyjątkowych naczyń. Lubię dzielić się wiedzą i umiejętnościami, a kursanci zawsze zaskakują mnie swoimi pomysłami. Najprzyjemniejsza w tej pracy jest obserwacja uwolnionej kreatywności osób, które wcześniej deklarowały, że nie potrafią się w rękodziele odnaleźć: wystarczy zaoferować kulę gliny, aby każda osoba odnalazła w sobie artystę.

Ariadna Grzona-Smarzyńska (Pracownia Ari) – robię wyjątkową ceramikę dopasowaną do potrzeb i marzeń klientów, przede wszystkim są to naczynia i rzeźby na zamówienie oraz rzeźby małego formatu.

Malwina E. Mikicka: „Pisanki piszę inspirując się wzornictwem pochodzącym z regionów, na których żyli moi przodkowie.”

Praktycznie od dziecka zajmuję się rękodziełem, zarówno tym nowoczesnym, jak i ludowym. Moją wielką pasją  i sposobem na podtrzymanie tradycji jest pisanie pisanek batikowych rozgrzanym woskiem za pomocą kistki.

Wykonuję także zabawki choinkowe, wzorowane na tych, które były tworzone dawniej, ale projektuję także nowe, według moich projektów. Ponadto tworzę wyszywaną biżuterię inspirowaną przyrodą oraz biżuterię pisankową wykonaną z prawdziwych pisanek (chyba jako jedyna w Polsce).

Ponieważ moja twórczość obejmuje różne płaszczyzny rękodzieła jest ona kierowana właściwie do wszystkich odbiorców: dzieci (zabawki choinkowe, biżuteria), dorośli, przede wszystkim kobiety (pisanki, biżuteria, zabawki choinkowe, kwiaty z bibuły).

Pisanki piszę inspirując się wzornictwem pochodzącym z regionów, na których żyli moi przodkowie, czyli z terenów dawnej Polski, które teraz należą do Ukrainy. Na swoim koncie mam liczne wystawy krajowe i zagraniczne oraz wywiady – krajowe i zagraniczne. Tworzenie zabawek choinkowych to powrót do dzieciństwa, natomiast tworzenie wyszywanej biżuterii, to nawiązanie do dzikiej przyrody, którą kocham – zwłaszcza ptaków.

Malwina E. Mikicka – z wykształcenia jestem filologiem klasycznym, lecz na co dzień pracuję w bibliotece i Gminnym Ośrodku Kultury.  Od niewdana prowadzę stronę internetową na Facebooku: ludowianka.pl.

Małgorzata Grygiel : „To co robię zaszczepiła we mnie Babcia, która była wspaniałą krawcową i rękodzielniczką.”

Moją główną dziedziną jest rękodzieło artystyczne. Ponieważ określenia rękodzieło artystyczne kryje w sobie wiele kierunków postaram się dokładniej określić to co robię.

Moim głównym celem jest tworzenie ubrań damskich a ostatnio również dziecięcych. Wszystko co robię jest robione w 100% ręcznie z naturalnych materiałów wysokiej jakości. Moje wyroby powstają przy wykorzystaniu szydełka i drutów. To co robię zaszczepiła we mnie Babcia, która była wspaniałą krawcową i rękodzielniczką. Spędzałam z Babią bardzo dużo czasu przyglądając się jej pracy i też chciałam się nauczyć. Ponieważ od dziecka wykazywałam zdolności manualne, nie było to dla mnie problemem. Życie trochę zweryfikowało moje plany, zanim zajęłam się rękodziełam zawodowo.

Praca, która nie do końca była spełnieniem moich oczekiwań i obserwacja rynku, który był zasypywany odzieżą niskiej jakości, skłoniły mnie to coraz odważniejszych działań związanych z pokazaniem „światu” co robię.  Czym wyróżniają się moje prace? Nie będę tutaj pisała, że wkładam w nie serce i miłość, bo dla mnie to jest  banał wykorzystywany przez „domowe rękodzielniczki”. Wiadomo, że robiąc tak ekskluzywne wyroby staram się aby ich wykonanie było jak najwyższej jakości oraz sprawiało radość zarówno mnie w trakcie tworzenia jak i klientowi.

Myślę, że cały proces tworzenia, jakość wykonania i materiałów oraz współpraca z klientem i oryginalność projektów to jest to co wyróżnia moje wyroby. Produkty moje dedykowane są osobom ceniącym pracę ludzkich rąk oraz znających wartość rękodzieła. Wyroby rękodzielnicze to produkt premium dla tych, którzy cenią oryginalność i niepowtarzalność.

Małgorzata Grygiel – pracowałam jako pilot wycieczek, agent celny i przedstawiciel handlowy. Pomimo innych obowiązków zawodowych zawsze „ciągnęło” mnie do rękodzieła, które traktowałam jak hobby.

Aleksandra Wiecka: „Każda świeca, którą tworzę, zawiera cząstkę mnie – moje doświadczenie, pasję do aromaterapii i dbałość o najdrobniejsze detale.”

Tworzę naturalne, ręcznie robione świece sojowe, które mają na celu wprowadzenie harmonii, relaksu i odrobiny luksusu do codziennego życia. Moje produkty są wykonane z najwyższej jakości wosku sojowego, olejków, które są wegańskie, certyfikowane i nietestowane na zwierzętach. Każda świeca to małe dzieło sztuki, które nie tylko pachnie, ale także pięknie się prezentuje.

Moja historia zaczęła się podczas pandemii, kiedy, pracując w korporacji, zaczęłam szukać odprężenia i wyciszenia w aromaterapii. Tworzenie świec stało się moim sposobem na radzenie sobie ze stresem i obdarowywaniem bliskich czymś wyjątkowym. Szybko okazało się, że moje świece zyskały uznanie i tak zrodził się pomysł na stworzenie własnej marki.

Zdecydowałam się na produkcję świec sojowych, ponieważ chciałam wprowadzić na rynek produkt, który jest nie tylko piękny, ale także bezpieczny i przyjazny dla środowiska. Zależy mi na tym, aby moi klienci czuli się wyjątkowo, otaczając się aromatami, które wspierają ich w codziennym życiu – czy to podczas relaksu, pracy, czy tworzenia przytulnej atmosfery w domach.

Każda świeca, którą tworzę, zawiera cząstkę mnie – moje doświadczenie i ogromną wiedzę, pasję do aromaterapii i dbałość o najdrobniejsze detale. Moje produkty są ręcznie robione z naturalnych, ekologicznych składników, a ich design jest dopracowany tak, aby świeca była także ozdobą każdego wnętrza. Dodatkowo, moje świece oferują szeroką gamę zapachów – od świeżych, cytrusowych aromatów po ciepłe, otulające kompozycje na jesienne wieczory.

Moje świece kieruję do osób, które cenią sobie jakość, naturalność i unikalność. Są idealne dla tych, którzy chcą wprowadzić do swojego domu nie tylko piękny zapach, ale także harmonię i spokój. Moje świece to także świetny wybór na prezent – są eleganckie, estetyczne i personalizowane pod kątem zapachów, co czyni je wyjątkowymi.

Aleksandra Wiecka  – Jestem pasjonatką naturalnych aromatów, rękodzieła i harmonii, którą można wprowadzić do domu za pomocą pięknych zapachów. Zajmuję się tworzeniem wyjątkowych świec sojowych, które łączą w sobie naturalność, estetykę i dbałość o każdy szczegół. Moja przygoda z aromaterapią oraz produkcją świec rozpoczęła się, gdy szukałam alternatywy dla komercyjnych produktów – świec, które byłyby nie tylko bezpieczne, ale również sprzyjały relaksowi i stworzeniu wyjątkowej atmosfery w moim domu oraz moich bliskich.

Natalia Dykiel: „Moje sukienki wyróżniają się tym, że każda z nich to inny projekt, inna wizja inna historia.

Moja twórczość to sukienki ze sznurka (choć dla odmiany lubię upleść torebkę czy makramę ścienną). Moja historia ze sznurkiem zaczęła się, gdy któregoś dnia w Internecie zobaczyłam makramy ścienne. Urzekły mnie, to jak miłość od pierwszego wejrzenia.

Postanowiłam  wykupić kurs, dzięki któremu powstała moja pierwsza makrama ścienna. Idąc za ciosem uczyłam się nowych splotów posiłkując się filmikami z Internetu. Robiłam różne ozdoby (aniołki, kwietniki). Zapragnęłam robić coś więcej. Któregoś dnia zobaczyłam na grupie z rękodziełem sukienki ze sznurka. To było coś pięknego, powiedziałam sobie „musze się tego nauczyć” i tak się też stało. Pierwsze kroki były nieudolne ale nie poddawałam się. Każda kolejna sukienka była juz bardziej doprecyzowana i różnorodna oraz dawała więcej satysfakcji. Ilość zamawianych sznurków rosła, wraz z moim zapałem do tworzenia nowych kreacji. Zaczęłam dodawać metalowe „złote” elementy, dzięki którym sukienki stawały się jeszcze bardziej ciekawe i eleganckie.

Mój zapał z tworzeniem kolejnych kreacji spowodowany był tym, że podobały się nie kobietom, że zapragnęły nosić moje kreacje, to bardzo motywowało i motywuje dalej. 
Moje sukienki wyróżniają się tym, że każda z nich to inny projekt, inna wizja inna historia. Każda klientka chce czegoś innego, czy to upragniony kolor czy to odpowiednia długość czy fason. Kreacje trafiają do odważnych kobiet ,które nie boją się wyglądać ” inaczej „. Idealnie sprawdzają się na plaży jako okrycie wierzchnie, na sesji boho, sesji brzuszkowej  czy tez na festiwalu gdzie różnorodność strojów zachwyca. 

Natalia Dykiel – szczęśliwa mama dwójki nastoletnich dzieci, na codzień kobieta  prowadząca działalność gospodarczą. Moim marzeniem jest przeistoczyć to dodatkowe zajęcie w główne źródło dochodu. Za marzenia się nie płaci wiec warto marzyć i realizować się.

Sylwia Stępowska: „Jestem estetką. Słodkości, które tworzę są estetyczne i dopieszczone w każdym calu.”

Na co dzień prowadzę pracownię cukierniczą, w której powstają torty na różne okazje, m. in.: weselne, komunijne, urodzinowe, firmowe oraz 3D. Oprócz tortów w ofercie pracowni są bardzo popularne od kilku sezonów t.zw Słodkie Stoły, czyli pięknie zaaranżowane słodkości, które mają za zadanie cieszyć podniebienie i oko. 

Moja przygoda z tortami zaczęła się jakieś 15 lat temu. Pierwszym tortem artystycznym, który wyszedł spod mojej ręki był tort na roczek najstarszej córki. Pamiętam jaka byłam z niego dumna. Samodzielne wykonanie tortu okazało się świetną zabawą i zapoczątkowało nowe hobby. Świat sugarcraftingu, potem cukiernictwa pochłonął mnie całkowicie. 

W pewnym momencie stanęłam przed koniecznością wyboru dalszej drogi kariery zawodowej. Praca w biurze, własna działalność po godzinach, dom, dzieci… Było tego naprawdę sporo. Wiadomość o trzeciej ciąży w zasadzie ułatwiła mi podjęcie decyzji. Potem przyszła pandemia, która uniemożliwiła mi powrót do pracy w biurze i stało się. Decyzja o postawieniu wszystkiego na to, co kocham robić była jedną z  najlepszych w moim życiu. I choć bywają lepsze i gorsze chwile, kilkunasto godzinne maratony, nieprzespane noce… to czuję, że się spełniam.

Doceniam rozmowy z Klientami, radość i uśmiechy dzieci, na widok ich tortów urodzinowych, wdzięczność Par Młodych za emocje i zadowolenie gości weselnych. To dodaje skrzydeł.   

Sylwia Stępowska – jestem mamą trójki wspaniałych dziewczyn i szczęśliwą żoną. Z wykształcenia Magistrem Zarządzania Zasobami Ludzkimi. Preferuję aktywne formy wypoczynku, m.in: turystykę górską, kajakarstwo, rowery. Cukiernictwo to moja pasja. Wkładam w to całe serce. Moje produkty powstają z wysokiej jakości składników. Jestem estetką. Słodkości, które tworzę są estetyczne i dopieszczone w każdym calu. Znajdują uznanie zarówno wśród starszych i młodszych koneserów słodyczy.

Anna Michalik: „Pierwsze serwetki i maskotki które wydziergałam trzymam po dziś dzień. Nie są idealne ale przypominają mi początki.”

Odkąd pamiętam zawsze lubiłam artystyczne wyzwania i szukałam oryginalnych pomysłów. Kilka lat temu pierwszy raz wzięłam do ręki szydełko i uczyłam się słupków i półsłupków. Nie było to łatwe zadanie i wiele razy prułam to co zrobiłam, ale nie poddawałam się wierzyłam, że w końcu się uda.
Pierwsze serwetki i maskotki które wydziergałam trzymam po dziś dzień. Nie są idealne ale przypominają mi początki. Szybko się okazało że serwetki i pluszaki to nie moja bajka. Chciałam robić coś bardziej praktycznego i wtedy pojawiły się torebki. W głowie zaczęły rodzić się nowe pomysły które powoli zaczęłam realizować. Za namową znajomej stworzyłam fp gdzie prezentuje swoje prace.

Nie było by w nich nic wyjątkowego gdyby nie fakt że klapki, szelki i rzemyki szyję sama ze wskazanego przez klientkę materiału. To nadaje wyjątkowości i otwiera większe możliwości do stworzenia czegoś oryginalnego. Dodatkowo klient/ka wybiera wielkość torebki/plecaczka, kolor sznurka itp. Dzięki temu „dodatek”- plecaczek lub torebka jest idealnym kolorystycznym uzupełnieniem garderoby i urody. Pięknie współgra z całością.

Anna Michalik – jestem absolwentką PWSZ w Nowym Sączu. Na co dzień spełniona mama dwójki dzieci. W wolnych chwilach rękodzielniczka. Tworzę torebki i plecaki z szydełkowym wzorem. Zapraszam po swój wymarzony plecak lub torebkę. Swoje prace produkty kieruje do kobiet, mam które tak jak ja cenią sobie wygodę, oryginalność i wyczucie stylu.

0 0 votes
Article Rating
Podziel się swoją opinią
Anna Szuba
Anna Szuba

Z wykształcenia socjolog i ekonomista, z zamiłowania i pasji redaktor z doświadczeniem w pracy przy produkcji programów telewizyjnych, zawodowo związana z branżą HR. Zwolenniczka work-life balance i zdrowego, aktywnego trybu życia. Uwielbia podróżować i poznawać nowe miejsca, wolny czas spędza w gronie najbliższych. Entuzjastka minimalizmu, życiowej uważności oraz świadomego podejmowania decyzji. Ważny jest dla niej rozwój osobisty i poszerzanie horyzontów. Stara się odnajdywać szczęście w codziennych czynnościach, takich jak kawa z przyjaciółką. Najlepiej Cafe Latte.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments